Forum Rozwoju Duchowego: Ezoteryka, Joga, Tantra, Magia, Kundalini, Uzdrawianie, Bóg i Bogini, Mistyka, Intuicja, Jarstwo, Oświecenie, HIMAVANTI OM
Strony: 1
Na portalach internetowych, reklamujących środki zmieniające świadomość, można natknąć się na pełne zachwytu opisy oddziaływania wywaru ayahuaski. Tymczasem to „zwykły” narkotyk. Podstawowym składnikiem mikstury jest występujący w Ameryce Południowej, głównie w dorzeczu Amazonki, krzew Banisteriopsis caapi. „Pnącze duchów” czy „pnącze śmierci”, jak nazywana bywa ayahuaska. Ayahuaska zawiera alkaloidy karbolinowe: tetrahydroharminę (THH), harmalinę i harminę, które mają działanie psychoaktywne. Farmakolodzy o ayahuasce mówią wprost: dopalacz.
"(...) Ciemna strona narkotycznej mikstury
Osoby sięgające po ayahuaskę, poza tym ekscytującym transem, powinny spodziewać się szeregu szkodliwych, a nawet dramatycznych, konsekwencji. Częste są mdłości, wymioty, biegunki. Nieodosobnione są również przypadki zgonów po spożyciu wywaru. Mogą pojawić się również wywołane oddziaływaniem alkaloidów na mózg zaburzenia psychiczne, takie jak lęki i psychozy. Osoby, które szukają w ayahuasce antidotum na depresję mogą doświadczyć jeszcze większej destabilizacji psychicznej. Co więcej, użytkownicy pod wpływem specyfiku stają się bezbronni i podporządkowani całkowitej kontroli otoczenia. W takiej sytuacji nietrudno o nadużycia wobec nich. Znajduje to potwierdzenie w zgłoszeniach o wykorzystaniu seksualnym w trakcie podobnych seansów. Badania dowodzą również, że zagrożenie dla życia stwarza połączenie ayahuaski z alkoholem, antybiotykami, lekami przeciwbólowymi czy napojami energetycznymi. Niebezpieczne może być nawet łączenie jej z obecnymi w żywności konserwantami i barwnikami spożywczymi.
W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach, ayahuaska jest narkotykiem nielegalnym. Jej sprzedawanie i używanie jest prawnie zabronione i tym samym – karane."
Ostatnio edytowany przez surya (2019-07-08 10:02:03)
Offline
Pełno teraz dilerów rozprowadzających narkotyki, którzy jeszcze mają czelność nazywać się szamanami. A to parszywi dilerzy, co dają na spotkaniach początkowo dawkę za free, żeby się uzależnić, a potem zarabiają na nieszczęśnikach. A mózg zepsuty przez dragi jest nie do odratowania..
Offline
To straszne, że ludzie sprzedający to świństwo wmawiają ludziom, ze to wspaniały lek. Podając im to świństwo tak na prawdę ich trują a wręcz narażają na śmierć. Niszczą nie tylko ich ciało ale i ograniczają możliwość rozwoju duszy. To podstępny i zły proceder.
Offline
W Czechach policja złapała dwójkę polskich dilerów. Zarzuty wystarczające na pozbawienie wolności na okres 18 lat. I słusznie. Chociaż kara i tak łagodna.
https://www.novinky.cz/krimi/clanek/pol … t9GAyGbAfA
Ostatnio edytowany przez iti (2021-11-09 21:59:12)
Offline
Ludzie myślą, że jak sobie zażyją ayahuaskę to staną sie szamanami. Też chcą doznać jakiś wizji, tyle że to zwykłe wizje narkotyczne a nie duchowe. Kto bierze narkotyki pod jakąkolwiek postacią stacza się w dół i blokuje drogę do rozwoju duchowego. Potem długo trzeba się z tego oczyszczać.
Offline
Strony: 1