Forum Rozwoju Duchowego: Ezoteryka, Joga, Tantra, Magia, Kundalini, Uzdrawianie, Bóg i Bogini, Mistyka, Intuicja, Jarstwo, Oświecenie, HIMAVANTI OM
Witam,
nie wiedziałem gdzie się zmieścić z wątkiem :-) Przeczytałem taki artykuł na Interii:
----------------
Zgoda na ludzko-zwierzęce zarodki
Brytyjska placówka HFEA (The Human Fertilisation and Embryology Authority) regulująca badania naukowe nad ludzkim płodem i medyczne aspekty rozrodczości wyraziła w środę zgodę na to, by naukowcy mogli w celach badawczych tworzyć zarodki ludzko- zwierzęce. Jednak przy każdych badaniach będą musieli ubiegać się o licencję.
Naukowcy twierdzą, iż takie zarodki zwane cytoplazmatycznymi przysłużą się pracom badawczym nad nieuleczalnymi obecnie chorobami Alzheimera i Parkinsona. Hamulcem w badaniach jest m.in. brak tzw. komórek macierzystych, na których naukowcy mogą pracować. Obecnie ich źródłem jest terapia sztucznego zapłodnienia pozostawiająca "nadwyżkę" embrionów.
Zarodki-hybrydy uzyskiwane są dzięki połączeniu ludzkich komórek z żeńskimi komórkami zwierząt. W tym celu jądro komórki ludzkiej, pobranej np. ze skóry, zawierające genetyczny kod DNA, przenoszone jest do zwierzęcego jaja (np. krowy lub królicy), z którego usuwany jest cały zwierzęcy materiał genetyczny. Uzyskany w ten sposób zarodek hybrydowy jest w 99,9 proc. tworem ludzkim.
W wyniku zaaplikowania impulsu elektrycznego zwierzęce jajo z jądrem komórki ludzkiej zaczyna się wewnętrznie dzielić. Po upływie sześciu dni z jądra embrionu wielkości główki od szpilki pobierane są komórki macierzyste, na których mogą pracować naukowcy. Same zarodki ulegałyby zniszczeniu w okresie do 14 dni.
Dopuszczeniu tego rodzaju kontrowersyjnych praktyk sprzeciwiają się katolicy argumentując, że tworzenie embrionów w intencji ich zabicia jest moralnie nie do przyjęcia. Sprzeciw budzi też mieszanie komórek ludzkich ze zwierzętami jako sprzeczny z naturą.
----------------
Co wy na to? Czy ludzie powinni eksperymentować na ludzko-zwierzęcych zarodkach? Zastanawiam się też nad hybrydami ludzko zwierzęcymi :-) Jeśli powstaną, to jaka klasa dusz będzie się inkarnować w takie ciała? Gdzieś też przeczytałem, że w ciągu 3 lat naukowcy stworzą życie w probówce, z materii nieożywionej. Czyżbyśmy pomału stawali się bogami?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi!
Chavez
Offline
Najgorsze są te zarodki Homo sapiens z Neandertalczykiem, bo takie mieszańce jeno dużo mięsa pożądają i mięsożerstwu się oddają. A i przy okazji zwalczają wszelki postęp w nauce i religii, chociażby poprzez zwalczanie wszelkiej alternatywnej duchowości. A to wszystko przez to, że się neandertalczyki mieszały i parzyły z homosapiensami w całej Europie, tej Rzymskiej, uważanej w Apokalipsie za tak zwaną pierwszą Bestię. Pytanie jakie niebezpieczne mutanty z takich eksperymentów kiedyś wyrosną i czy znowu jakiś HIV albo niebezpieczna pszczoł nie ucieknie z laboratorium, tyle, że mądrzejsza o ludzkie geny. Pozdrawiam z promiennym uśmiechem. Dużo radości życzę...
Ostatnio edytowany przez Kapali (2007-10-06 11:15:15)
Offline
Jak sobie chcą niech robią te eksperymenty byle by nie było "płaczu".
Inkarnować to dość interesujące pytanie, jak dla mnie zapewne tak, jeśli reinkarnacja istnieje.
Raczej nie wiadomo po co robić takie "eksperymenty" frankensztain co ultra żołnierza mają zamiar zrobić z tych zwierząt nie wyjdą żadne pożytki dla zdrowia jak będą
z tego dzieci to o połowę ewolucji cofnięte w rozwoju: anatomia, inteligencja i tak dalej. Ale kto wie dna to sprawa losowa.
Co do tej "boskości" oglądałem odcinek pewnego programu national gegraphic i do stworzenia życia wystarczył jakiś związek chemiczny (płynny związek!), była mowa o księżycach Jowisza i Saturna, do powstania życia wystarczy źródło energii oddziaływające na związek chemiczny: słońce, albo też promieniowanie na przykład jak z Jowisza czy Saturna. Rozpoczęcie procesów biologicznych raczej zapoczątkuje błyskawica.
Offline
BUDZICIEL
Dobre, zarodki mieszańce Homo Sapiens z Neandertalczykiem. Nie dziwi kronika kryminalna w mediach publicznych zatem, bo mieszańce zawsze kogoś dopadną i pokąsają, jak Abramowicza w Gdańsku...
Ostatnio edytowany przez Zielony Plankton (2019-02-05 13:37:34)
Offline
Geny świni się teraz do wszystkiego ddaje, do hodowli warzyw. Straszne to jest, i trzeba jakoś to powstrzymać. Reptiliańskie byty zawsze chcą coś zhybrydyzować. Jakieś sztuczne roboty stworzyć, żeby niszczyły życie ludzi i dewów. Pewnie się przyda do robienia superżołnierzy, świńskich demonów.
Offline
Sztuczne twory często były nazywane demonami, bo je ktoś zakodował, zaprogramował. Teraz te roboty, hybrydy, to wiek demonów na materialnym planie. Są zakodowane i programy wykonują jakie im wgrano, jakie im zakodowano. Nic dziwnego, że chodzące w tle programiki nazwano demonami - umożliwiają pracę komputerów i robotów. Mamy świat coraz bardzej demoniczny, a jak ludzie tylko mają jakieś programy z Brukseli wykonywać - to wiemy gdzie najbliższa siedziba demonów prgramistów leży. To tak o zarodkach i larwach i sukubach i strzygach i innych demonach na tym świecie.
Offline
PIELGRZYM
Demony reptilianami nazywane albo też neandertalami, to zawsze w jakimś stopniu szkodniki, które zmajstrują jakieś gówno albo wyskoczą z jakimś gównianym pomysłem. Niestety, nie są to istoty reformowalne, co pewien czas wracają na stare śmiecie zgodnie z zasadą, że świnia umyta wraca do kałuży błota aby się unurzac. Osoby demoniczne nie robią postępów, ale zawracają głowę, a to obserwowaniem, a to własnymi korzyściami, bo co taki demon będzie mieć z praktyki, a to złą dietą bardzo tłusto-mięsną, a to do nałogów narkomańskich wracają, a to do ćpania. Ludzkie istoty idą śmiało naprzód i nie wracają do dawnych błędów. Demoniczne kreaturki zawsze błądzą i będą błądzić. Guru porzucają, wprost do piekieł się udają.
Offline