Forum Rozwoju Duchowego: Ezoteryka, Joga, Tantra, Magia, Kundalini, Uzdrawianie, Bóg i Bogini, Mistyka, Intuicja, Jarstwo, Oświecenie, HIMAVANTI OM
Braahmi napisał:
Dla mnie homoseksualizm to po prostu łamanie praw Boskich. Kto nie akceptuje siebie takim jak go stworzył Bóg to tak jakby był przeciwny jego prawom. Jak może taka osoba rozwijać się duchowo?
Według mnie taka osoba nie jest zdolna do głębszego rozwoju duchowego. Orientacja seksualna jest tylko jedna, reszta odstępstw od tej zasady to zaburzenia. Zaburzenia najpierw trzeba usunąć jak pacjent będzie chciał, poddać się terapii, a potem myśleć o rowoju duchowym. Też brak akceptacji własnej płci, w której się urodziliśmy, jest poważną przeszkodą na drodze duchowego rozwoju.
Ostatnio edytowany przez surya (2019-07-12 17:22:50)
Offline
PIELGRZYM
Prawdziwa orientacja seksualna wyraża się zawsze w płci biologicznej. Co najwyżej prawda o sobie może być stłumiona jakimiś fanaberiami. Trzeba dokopac się do prawdy o sobie, to rozmaite dziwactwa znikną jak miraże halucynacji. Większość ma problemy z powodu ogłupienia narkotykami. Terapia uwalniająca od zniewolenia narkotycznego najczęściej uwalnia też od pomylenia pseudoorientacjami wokół seksu. I tyle leczenia.
Offline
Alfred Adler (1870-1937), wspópracownik Freuda, astriacki psychiatra, psycholog i pedagog, twórca psychologii indywidualnej. Miał bardzo dobre wyniki w leczeniu z zaburzeń orientacji płciowej czyli z choroby greckiej jak to kiedyś nazywano albo pederastii, sodomii, uranizmu. Relacjonował od 70 do 90 procent całkowitych wyleczeń, w tym 20 procent znaczącej poprawy, nabycia siły do powstrzymywania pociągu seksualnego. Zajmował się też pacjentami ze skłonnościomi do gwałtu oraz mordu na tle seksualnym. Ciężkie przypadki rokują nadzieję jak są solidnie leczone. Podejście freudowskie i psychoanaliza jako podstawa do zbadania pacjenta i opracowania terapii indywidualnej dostosowanej do zaburzeń osobowości i problem znika. I jak tu takiemu wybitnemu lekarzowi dusz powiedzieć by teraz, że to nie choroba, że z tego się pacjenta nie leczy, jak on wiedział z doświadczenia i badań klinicznych, że się leczy i to całkiem skutecznie. Im bardziej doświadczenie jest sprzeczne z teorią tym gorzej dla doświadczenia? Znowu?
Offline