Forum Rozwoju Duchowego: Ezoteryka, Joga, Tantra, Magia, Kundalini, Uzdrawianie, Bóg i Bogini, Mistyka, Intuicja, Jarstwo, Oświecenie, HIMAVANTI OM
Intrygujący temat Mnie na tą chwile w tej jakże nierównej walce pomiędzy drobinami i gigantami tańczącymi nam przed oczyma przyszła taka myśl. Nawet najmniejsza drobina z punktu widzenia fizyki współczesnej jest charakteryzowana jako obiekt o wręcz nieskończonych rozmiarach. Nie wszystko jest takie jak nam się wydaję - często obserwacja niesie tylko część jakiejś tam prawdy o tym co obserwujemy. Do tego interpretacja jaką tworzymy tą prawdę jeszcze bardziej przykrywa i zakręcamy się na iluzjach..może jest też tak gdy porównujemy siebie do ogromu wszechrzeczy.
Kiedyś słyszałem takie zdanie, już nie pamiętam autora : Jeżeli najmniejsza cząstka przestała by nagle istnieć to przestał by istnieć też cały nasz wszechświat...
Offline
Wobec wszechświata człowiek jest taką małą drobinką jak ziarnko piasku. To jaki rozmiar mają ludzkie sprawy z życia wzięte.
Jakim jest Bóg jeśli to wszystko w Nim jest zawarte. Bóg obejmuje wszystko !
Offline
Dla ścisłości warto wspomnieć, że istnieją dwie definicje słowa wszechświat. Jedno słowo piszemy wielką literą. Taki Wszechświat jest wszystkim, tym co było, jest i będzie, wszędzie — materia, energia, informacja, łącznie z prawami przyrody rządzącymi ich zachowaniem. Ten Wszechświat nie wiadomo, czy jest skończony, czy nie. Wiadomo, że istnieją matematyczne opisy takiego wszechświata (patrz geometria różniczkowa), które umożliwiają modelowanie skończonego lub nieskończonego ewoluującego kosmosu, Wszechświata. Druga definicja wszechświata pisanego małą literą dotyczy obserwowalnej części Wszechświata. To jest części wszystkiego tego, co jest, a jest możliwe do zaobserwowania z Ziemi. Obserwator z Ziemi może spoglądać w przeszłość około 14 miliardów lat świetlnych — tyle ile wynosi wiek Wszechświata. Ten limit tworzy horyzont kosmologiczny, który rozszerza się wraz ze starzeniem się Wszechświata. Taki wszechświat ma dobrze znany promień wynoszący 92 miliardy lat świetlnych. Dlaczego nie 28, na co wskazywałby wiek Wszechświata? Dlatego, że trzeba uwzględnić ewolucję kosmosu, jego ekspansje poczynając od Wielkiego Wybuchu. Podsumowując czy Wszechświat jest skończony — nie wiadomo, natomiast obserwowalny wszechświat jest skończony, i znany jest jego promień.
Offline
Istnienie . w tym ograniczonym, zamkniętym i odizolowanym nas od całości nas samych w istnieniu prawdziwym .Niemożliwe do odczucia, zrozumienia czegoś co nie ma początku, końca jak okrąg, lecz okrąg to ograniczenie nawet początek jest końcem a koniec początkiem co dla umysłu da się zrozumieć rozum nie jest kluczem bo klucz ukazuje się gdy świadomość istnienia całości się złączy i zamanifestuje w bycie nie bytu wielkość czy minimalizm nie ma znaczenia wszystko jest w całości której nie ma bo całość to ograniczenie zobacz rozumem nie próbuj zrozumieć. Ćwiczyłem chwile temu dande asane jak zrozumiesz siłę woli po pół godzinie znudziłem się czy tak naprawdę są ograniczenia przekrocz swoje ograniczenia a zobaczysz nie zrozumiesz bo siła woli nie z rozumu lecz z końca i początku bo jest bez ograniczeń lecz nasz umysł jest w stanie to zakłócić poprzez lęk który jest stanem umysłu a pokonasz go siłą woli.Wola to ty ,lek ,początek a lęk to koniec to trucizna to ciemna strona na dzisiaj starczy bo się rozpiszę a to tylko moje przemyślenia pozdrawiam Adilar.
Offline
Oto fragment z listu od Śri Gurudżi z 12 sytcznia 5017 r. dotyczący budowy Wszechświatów i ich ewolucji:
-[...] Nauki Wschodu powiadają o 21600 Wszechświatach, takich jak ten a bywa, że i o 84 tysiącach Wszechświatów takich jak ten. A każdy przypomina złożoną wielowymiarową przestrzeń z licznymi ciekawymi podprzestrzeniami! Akaśa, to Duch, Eter, ale też przestrzeń, Substraktum Wszechświata, Mahabrahmanda jak to się często zwie. Każdym Wszechświatem opiekuje się jeden Kreator, który świat tworzy, rozwija i na koniec cyklu niszczy, skupiając w Gorący Punkt. Jest to taka długotrwała oscylacja od punktu do pełni ekspansji, a potem znowu do punktu, co symbolizuje Punkt i Okrąg, bo to początek, Gorąca Kropla, BINDHU, a potem ekspansja, czyli Krąg Czasu i Przestrzeni, cykl na Mahabrahamda. Stopienie całego jednego Wszechświata do punktu to PRALAYA, a symbol znany jako LINGAM, Jajko, to kształt Wszechświata w okresie początku i pierwszych chwil ekspansji. Trzeba pamiętać, że jest to rzut z przestrzeni kilkuwymiarowej w nasze trzy wymiary, czyli, tak czy owak, pewne uproszczenie, jak rzut sterowca dajmy na to, dla płaszczaków w dwa wymiary:) A jeśli Ci trudno sobie wyobrazić, jak wyglądać może obiekt, którego rzut jest Jajkiem, Lingą w trzech wymiarach to już inna kwestia do pracy z przestrzenną inteligencją, bo to jest coś. Niektórzy zajadle i źle krytykują Teorię Wielkiego Wybuchu, bo jest naukowym dość ścisłym opracowaniem duchowej Wiedzy Wschodu, pochodzącej w istocie od dawnej, ale bardziej zaawansowanej cywilizacji, po której nierdzewny słup stalowy w Indii się jeno ostał, choć nie powinien stać:) W fizycznej przestrzeni trójwymiarowej nie ma możliwości przejścia do sąsiednich Wszechświatów i dobrze, bo niektóre są w Mahapralayam, czyli w stanie Ściśnięcia w Punkt, a niektóre się kurczą, zaś inne rozszerzają, ale to są epoki liczone miliardami i biliardami lat. Bóg to takie Istnienie, którego zrozumienie zależy od stopnia wglądu w sfery boskiego istnienia, a jest ich Pięć, jakich ludziom udało się sięgnąć, stąd Duch-Bóg tego Wszechświata jest niby kimś innym niż Bóg-Duch jakieś sąsiadującej Mahabrahmandy. Ale są jakby oczami i rękami Boga — Jeszcze Większego. Jak wiesz, jeśli coś zmierza do Nieskończoności, to nigdy się w istocie nie kończy, co jest problemem poznawczym wyjaśnianym tak: Nie ma końca Drogi do Boga!
Ostatnio edytowany przez Śankar (2019-05-29 20:47:55)
Offline
BUDZICIEL
Wszechświat jest wielki, przestrzeń jest wielka, a jej transformacje są w czterowymiarowej czasoprzestrzeni, zatem wyraziste i niepowstrzymywalne. To jest chyba najlepsza część opisu, niepowstrzymywalne, nieuniknione. Dochodzimy do punktu transformacji i struktura się przemienia, a że to miliardy lat jeszcze, to osobna historia.
Offline