Forum Rozwoju Duchowego: Ezoteryka, Joga, Tantra, Magia, Kundalini, Uzdrawianie, Bóg i Bogini, Mistyka, Intuicja, Jarstwo, Oświecenie, HIMAVANTI OM
Jestem świeżo po za zakupie książki francuskiego pisarza i socjologa Frédérica Martela pt. "Sodoma". Jest to efekt jego czteroletniej pracy, w czasie której przeprowadził setki rozmów i wywiadów z kilkudziesięcioma kardynałami i setkami biskupów katolickich z blisko trzydziestu krajów. Autor był świadkiem szczerych i szokujących wyznań tych katolickich duchownych, którzy bardzo otwarcie i chętnie opowiadali o homoseksualnej sieci rządzącej całym Kościołem katolickim. Najwyżsi katoliccy hierarchowie to w większości homoseksualiści uwikłani w obrzydliwą sieć, sami nazywając ją "parafią". Sama orientacja homoseksualna wśród kleru nie uchodzi za nic gorszącego, a wręcz przeciwnie - jest uznawana za duży atut jeśli ktoś chce zrobić w Kościele karierę. Homoseksualne pary wśród duchownych, męskie prostytutki, gwałty, molestowania - to wszystko chleb powszedni na najwyższych szczeblach watykańskich. Warunkiem bycia akceptowanym ze swoją homoseksualną orientacją jest tylko nie wychylanie się z tym publicznie, dochowanie tajemnicy. To swoista sekta, szambo, w którym siedzą po uszy rządzący Kościołem duchowni. Nie przeszkadza to im jednak w byciu homofobem i szerzeniu nienawiści do gejów świeckich. Autor książki wysnuwa tezę, że im bardziej nienawistny homofob pośród katolickich hierarchów, tym większe prawdopodobieństwo, że jest on zaangażowanym członkiem "parafii".
Książka rzuca nowe światło na pontyfikaty obecnego i poprzednich papieży. Na tuszowanie pedofilii wśród klerów. Pokazuje, że systemowo Kościół jest siedliskiem diabła, który upada w zastraszającym tempie.
Offline
Malutki fragment z książki :
"Albowiem wszechobecność homoseksualistów w Watykanie to nie wypaczenie, to nie kwestia jakiejś „czarnej owcy”, „zgniłego jabłka” czy „zepsutej ryby zaplątanej w sieci”, jak przekonywał Joseph Ratzinger. Nie chodzi o „lobby”, o odszczepieńców, nie ma żadnej sekty ani masonerii w łonie stolicy apostolskiej – to system. Homoseksualiści nie są nieznaczącą mniejszością, są zdecydowaną większością.
Gdy nasza rozmowa doszła do tego etapu, zapytałem Francesco Leporego, jak dużą jego zdaniem grupę stanowią w Watykanie wszelkiegowszelkiego rodzaju homoseksualne osoby.
– Myślę, że to bardzo wysoki procent. Powiedziałbym, około osiemdziesięciu – zapewnił."
Offline
Sodoma to jest w Notre Dame - bo Sodoma to jest tam, gdzie zło Ogień wypala, taki Ogień od Zeusa, prosto z Nieba, siłami Natury rozpalony. A w Watykanie widać tylko zboczenia, oby dobrze udokumentowane były, czyli bez wątpliwości, bo wtedy to jest twardy materiał dowodowy, a nie jeno plotki i gdybanie. Wolę twarde materiały dowodowe, jak skazanie kardynala Pella w Australii za dwóch chłopców. To jest konkret.
Offline
Ostatnio coś nie tak jest rozumiana wolność. Wielu ludzi jest atakowanych za to, że nie tolerują związków pedofilskich a to właśnie było przyczyna upadku Sodomy. Ludzie eksperymentują ze zwierzętami. Szukają dziwnych doznań zamiast skupić się na tym co dobre, ale to dobre jest dla nich po prostu nudne. Oni muszą czuć dreszczyk emocji. Nie akceptują tego kim ich stworzył Bóg. Podważają Boskie prawo.
Offline
Mafia Lawendowa. Jak ich określają sami księża. Lobby homoseksualne Watykanu. Watykan jako Wielka Nierządnica. Siedlisko Zła na Ziemi.
Ostatnio edytowany przez iti (2022-01-03 22:29:09)
Offline
Książkę "Sodoma" kiedyś zaczęłam czytać, ale nie dokończyłam. Temat znany jest mi od dawna. Jak mówi powiedzenie "Najciemniej pod latarnią". I tak jest w przypadku Kościoła Katolickiego. Watykan od początków swego istnienia znany jest ze swojej lubieżności i zboczeń seksualnych. Dla mnie najgorsza jest pedofilia, którą non stop tuszują.
Offline