HIMAVANTI

Forum Rozwoju Duchowego: Ezoteryka, Joga, Tantra, Magia, Kundalini, Uzdrawianie, Bóg i Bogini, Mistyka, Intuicja, Jarstwo, Oświecenie, HIMAVANTI OM

Ogłoszenie


1. Listy dla Śri Guru, prośby o błogosławieństwa i uzdrowienie, relacje z działalności: Śri Mohandźi R.Z.Matuszewski., P.O. Box 247, 44-100 Gliwice 1, PL,
2. Grupy Medytacyjne: Laya Yoga & Tantra, Nauka o Czakramach - Uzdrawianie - Wielka Brytania: tel. +44 786 225 9946 (Andrew, jęz. angielski i polski)
3. Uzdrawianie, Egzorcyzmy; Ośrodek Bogini - Studzianki k/Łodzi - Mirosława Tomaszewska tel. 44-615 4984 lub +48 602-397 477 e-mail: kontakt@zlotamira.com
4. Problem z założeniem konta lub logowaniem - napisz do webmastera Portalu Himavanti: bractwo.himawanti@gmail.com

#1 2019-02-17 09:53:43

METATRON

BUDZICIEL

Zarejestrowany: 2008-09-23
Posty: 117
Punktów :   

Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

W czerwcu gościliśmy w Polsce księdza Josepha Pereire na konferencji „Medytacja a uzależnienia” organizowanej przez Światową Wspólnotę Medytacji Chrześcijańskiej (WCMM) Po konferencji Ojciec poprowadził dwudniowe warsztaty jogi. Już wkrótce na portalu relacja z tych warsztatów.

MARCIN Ż.: Będziemy rozmawiać o jodze.

KS. JOSEPH PEREIRA: Kiedy jestem na Zachodzie, staram się nie używać tego słowa.

M.Ż.: Dlaczego?

KS. JOSEPH PEREIRA: Przez lata nabrało tutaj fałszywego znaczenia. New Age (w swej ciemnej postaci) dokonał w tej dziedzinie wielkiego spustoszenia. To przykre, bo w istocie słowo to oznacza coś bardzo ważnego dla naszego dobrostanu. Ale na Zachodzie, zamiast „joga”, mówię zwykle – „wschodnie praktyki”.

M.Ż.: „Wschodnie”, czyli nie do zaakceptowania przez chrześcijaństwo?

KS. JOSEPH PEREIRA: Musimy przekonywać biskupów, że chrześcijaństwo nie jest religią zachodnią. Jezus był człowiekiem Wschodu. Nie powinniśmy się bać rozumienia Go z innej niż zachodnia perspektywy.

M.Ż.: Ale wielu księży katolickich przestrzega przed jogą.

KS. JOSEPH PEREIRA: Jeśli nie zadadzą sobie trudu przestudiowania dokumentów Soboru Watykańskiego II na temat innych religii, nigdy nie zrozumieją, w jaki sposób korzysta z jogi Kościół katolicki w Indiach. My, po prostu, potraktowaliśmy te dokumenty poważnie. Przestudiowaliśmy je. I zaczęliśmy poszukiwać źródeł duchowości na Wschodzie. W Bhagawadgicie jest napisane, że człowiek nie może żyć wyłącznie na poziomie zmysłów. Ani umysłu. Nasze ego, wciśnięte pomiędzy umysł automatyczny – manas, a umysł rozróżniający – buddhi, nie gwarantuje nam zrozumienia życia w pełni. Jeżeli chcesz poznać sekret życia, musisz osiągnąć tzw. poziom puruszy – tego, kto kontroluje naturę i duszę. A więc zbliżyć się do Boga jako człowiek, jako osoba. Na Wschodzie wiemy, że człowiek od dawna poszukiwał Boga. Rozpoczął od Absolutu, Brahmana. Potem pisał. Powstały piękne książki, Upaniszady. Następnie pojawił się Chrystus – i okazało się, że Bóg nie jest Absolutem, lecz osobą. Widzimy również, że religie świata poszukiwały Boga. Święty Paweł, gdy przybył do Aten, zobaczył posąg nieznanego boga. Powinniśmy mówić: ten nieznany Bóg to Jezus. To Jezus jest moim zwierzchnim joginem. Dlaczego? Ponieważ w chrześciaństwie tylko Jezus może stwierdzić: mój Ojciec i ja – to jedno. Joga jest praktyką, która uczy, jak być jednią z Bogiem. Dopiero w latach 60-tych sama w sobie stała się rodzajem kultu.

M.Ż.: Dlaczego zachodnia młodzież zwróciła się w stronę wschodnich praktyk?

KS. JOSEPH PEREIRA: Od renesansu Kościół katolicki przestrzegał przed dwiema rzeczami. Ze względu na Lutra: przed czytaniem ksiąg, czym mieli się zajmować tylko księża i mnisi. Nakazywał też dystans do religijności w wymiarze prywatnym, medytacyjnym. Bo praktykując w ten sposób religię, można, powtarzała hierarchia, dostać się w zasięg działania innych sił. Co to oznacza? Że przez całe lata Kościół katolicki trzymał ludzi z dala od dwóch ważnych źródeł kontaktu z Bogiem. Szatan nie oszczędzał nawet papieży, dlaczego miałby oszczędzać joginów? Ale w Indiach katolicy uznali, że aby ocalić ciało – świątynię duszy Boga – należy praktykować jogę. Co więc zrobiła młodzież? Pojechała do Indii, do aśramów. I było dla niej zaskoczeniem, gdy natknęła się tam na takiego człowieka jak Bede Griffiths, który w Indiach przez 40 lat, naśladując hinduskich mnichów, uczył Ewangelii przez medytację. I uświadamiał ludzi, że medytacja jest głęboko chrześcijańska. W Indiach katolicy uznali, że należy praktykować jogę, aby ocalić ciało – świątynię duszy Boga.

M.Ż.: Miał Ksiądz kłopot z przekonaniem do tego innych duchownych?

KS. JOSEPH PEREIRA: Zacząłem uczyć jogi w 1968 roku, zaraz po Soborze. Podczas jednego ze spotkań z duchowieństwem Bede Griffiths oświadczył wtedy, że jeżeli Kościół w Indiach nie zwróci się w stronę kontemplacji, straci wszelki wpływ na ludzi – podobnie jak stało się to na Zachodzie. To on był tym, który pchnął cały Kościół w Indiach w stronę przekonania, że musi się on dobrze poczuć we własnej, indyjskiej kulturze. Księża urodzeni w Indiach nie mieli problemu ze zrozumieniem tego apelu. Tylko ruchy tzw. odnowy charyzmatycznej zwróciły się w stronę fundamentalizmu. Mówiły o jodze jako dziele szatana, co jest akurat szatańskim kłamstwem.

M.Ż.: W Polsce są biskupi i księża, którzy mówią: w czasie medytacji i jogi umysł jest „czysty” i otwarty. A wtedy, twierdzą, może do niego wskoczyć... diabeł. 

KS. JOSEPH PEREIRA: Szatan nie oszczędzał nawet papieży, dlaczego miałby oszczędzać joginów? Ale przecież wystarczy odpowiedzieć sobie na trzy proste pytania: Czy jestem wypełniony radością życia? Czy jestem wypełniony radością kochania? A radością posługi? Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, to joga – ani żadna inna wschodnia dyscyplina – nie będzie okazją do objawienia się diabła.

M.Ż.: To dlaczego wielu katolików boi się jogi?

KS. JOSEPH PEREIRA: Niektórzy boją się praktyk indywidualnych. Ale istnieją przecież także wspólnoty. Choć Światowa Wspólnota Medytacji Chrześcijańskiej gromadzi ludzi wszystkich wyznań, na jej spotkaniach punktem odniesienia jest zawsze Jezus. To wspaniały wkład w zrozumienie, jak można praktykować jogę, będąc chrześcijaninem. Chrześcijańscy krytycy jogi ostrzegają, że jest ona narzędziem buddystów. W buddyzmie, mówią, istnieje nurt nihilistyczny, który w ogóle nie wspomina o Bogu. Podoba się to nastawionym materialistycznie ludziom na Zachodzie. Oni chcą tylko czuć się dobrze, miło.  Kłopot w tym, że wielu naszych dewocyjnych katolików, którzy uważają tylko i wyłącznie na to, aby nie opuścić żadnej Mszy św., tak naprawdę od nich się nie różni. Im również zależy na miłym w odczuciu chrześcijaństwie. To dwie skrajności. Nie powinniśmy patrzeć na jogę przez pryzmat żadnej z nich.

M.Ż.: Czy joga jest techniką, której ostatecznym celem jest zbawienie?

KS. JOSEPH PEREIRA: W żadnym stopniu! Była to metodologia, którą dopiero później połączono z koncepcją Boga. Wcześniej Boga tam nie było. Nie jest to żaden rodzaj inicjacji do religii. Joga zawsze była zbiorem metod technicznych i metodologicznych pomagających poznawać ostateczną Rzeczywsitość (Sat), w tym Boga, jest zatem uniwersalna i może służyć dobrze w każdej religii.

M.Ż.: I można ją praktykować bez religijnych i ideologicznych założeń?

KS. JOSEPH PEREIRA: Tak.

M.Ż.: Ale kiedy wejdzie Ksiądz na chybił-trafił do pierwszego ośrodka jogi, to jest spore prawdopodobieństwo, że trafi na jogę z wpływami np. New Age.

KS. JOSEPH PEREIRA: Wielu Hindusów przyjeżdżających na Zachód promuje jogę jako religię, jako część swojej religii. Ale joga nigdy nią nie była! Ryszi Patańdźiali, twórca Jogasutry, był matematykiem i gramatykiem. Jogi w jej właściwym nurcie nie należy się bać. Natomiast jeśli bierzemy za dobrą monetę wszystko, co przychodzi z Ameryki w nurcie New Age, stykamy się z satanizmem. To nie ma nic wspólnego ani z doświadczeniem religijnym, ani z prawdziwą jogą. Jeśli mógłbym o coś zaapelować do Kościoła katolickiego w Polsce, to o to, aby tej cudownej metodologii nie nadawać niewłaściwego znaczenia, rodem z kolorowych magazynów (new age, satanizm).

M.Ż.: Krytycy jednak powtarzają: jako dążenie do samorealizacji joga jest z definicji egoistyczna.

KS. JOSEPH PEREIRA: Jest tu kłopot z terminologią. Chrześcijanin praktykujący jogę nie dąży do samorealizacji w hinduskim znaczeniu tego słowa. Ciało jest dla niego świątynią Boga. Gdzie tu samorealizacja? Dla chrześcijanina samorealizacja to „realizacja Boga” w sobie. Joga daje człowiekowi uczucie, że jest kochany – i to jest właśnie samorealizacja. Jeśli wyjdę z założenia, że ktoś mnie kocha, nie wpadnę w uzależnienie od alkoholu, narkotyków, hazardu czy seksu. Dzięki praktyce jogi przekonuję alkoholików i narkomanów: nie jesteście swoim oddechem, swoimi ustami, swoją chorobą. Nie jesteście też swoim uzależnieniem. Kiedy nauczysz się, jak odnaleźć w sobie samym rodzaj transcendencji, będziesz wolny. Zaczniesz widzieć, że jesteś kochany przez Boga. Boże – mówisz – pozwól mi poznać siebie, abym mógł poznać Ciebie. Pozwólmy tym wspaniałym wschodnim praktykom, aby pomogły nam to zrobić!

M.Ż.: Jest jeszcze jeden problem. Podczas gdy chrześcijaństwo koncentruje się na obietnicy zbawienia, joga skupia się na obecności.

KS. JOSEPH PEREIRA: W ten właśnie sposób naśladujemy Jezusa, który przez cały czas był właśnie obecny. To teraźniejszość była Jego całym światem. W bezruchu pozycji jogi oddajemy w pewien sposób Jezusa. On przecież mówił: mój Ojciec i ja to jedność. Modlił się o to, abyśmy i my mogli być jednością – jak On i Ojciec. Powtórzę więc jeszcze raz: Jezus był joginem. Kiedy wstrzymasz umysł, skupiasz się na słowie. A słowa, które polecamy do medytacji, to „maranatha” i „kyrie eleison”. Najbardziej popularną mantrą na świecie była kiedyś mantra Kościoła greckiego, potem znana jako modlitwa pielgrzyma. Jeśli macie problem z zaśnięciem, jeśli czujecie, że jesteście w depresji – używajcie oddechu. Kiedy wdychacie, powtarzajcie imię Jezusa, kiedy wydychacie – „miej nade mną litość”. Od razu spostrzeżecie różnicę. Jest tylko jeden zwierzchni jogin.

M.Ż.: To dlaczego w Polsce przed jogą przestrzegają egzorcyści?

KS. JOSEPH PEREIRA: Aby mówić o jodze w kontekście egzorcystów, muszę najpierw zapytać każdego katolika, czy słyszał o św. Ignacym Loyoli, który nakazał ludziom zwracać uwagę na dary Ducha Świętego. W przeszłości szatan używał także Kościoła katolickiego. Szatan może użyć każdej dobrej rzeczy po to, aby zamienić ją w złą. Papież Franciszek mówi o tym, że nawet ateiści czynią dobro i mogą być zbawieni. Odnawia nauczanie Soboru. Jestem pewien, że uznaje wartość wschodnich praktyk i drogi doświadczenia wewnętrznego. Modlitwa kontemplacyjna nie dotyczy myśli, lecz uwagi – dochodzenia do „tu i teraz”. Dotyczy bycia otwartym na Boga. To prezent od Wschodu. Dlaczego Kościół katolicki miałby go nie przyjmować?

M.Ż.: Bo nie jest do niego przekonany?

KS. JOSEPH PEREIRA: Dlatego oferuję swoje usługi. Mogę w Polsce uczyć i opowiadać o właściwym rozumieniu wschodnich praktyk – a nawet mogę pokazać te praktyki. Myślę, że to konieczne ze względu na nieporozumienia, które na Zachodzie narosły wokół jogi.

M.Ż.: Zostanie Ksiądz naczelnym joginem Polski?

KS. JOSEPH PEREIRA: Czemu nie? Jeśli tylko zadzwoni do mnie ktoś z Konferencji Episkopatu Polski, chętnie przygotuję dla waszych biskupów specjalną konferencję. Mój kardynał z pewnością się z tego ucieszy.

Info biograficzne: Ks. JOSEPH PEREIRA (ur. 1942) ukończył studia z psychologii, filozofii i teologii w Indiach oraz studia terapeutyczne w USA. Jest założycielem i dyrektorem Kripa Foundation. Od 1968 roku praktykuje jogę według metody Iyengara, której elementy stanowią integralną część programu fundacji.

--- I takie to mamy stanowisko katolickiego księdza z Indii na temat jogi i wschodnich praktyk typu Hatha Joga Iyengara. Ks. Pereira pomija niektóre aspekty jogi, jak fakt, że założycielami i dawcami jogi są indyjskie bóstwa powszechnie czczone, Śiwa Mahadewa, znany jak Jahwah w Rygwedzi oraz Parwati znana jako Gauri oraz Śakti i Kundalini Devi.

Ostatnio edytowany przez METATRON (2019-02-17 09:56:54)

Offline

 

#2 2019-02-17 10:32:15

ŚriVidyaa

BUDZICIEL

Zarejestrowany: 2011-04-27
Posty: 114
Punktów :   

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

Dołożę zatem kolejny ciekawy artykuł z wypowiedziami księdza Pereiry na temat jogi i szkodliwych fundamentalizmów oddzielających od Boga na Zachodzie.

Ks. Joe Pereira – katolicki ksiądz, który uczy jogi Iyengara

Katolicki księdza, Joseph H. Pereira jest także nauczycielem jogi metodą Iyengara i od ponad 35 lat (na rok 2018) prowadzi w Indiach fundację Kripa, w której z powodzeniem stosuje asany w rehabilitacji osób uzależnionych od alkoholu i innych środków odurzających oraz nosicieli HIV i chorych na AIDS.

Katolicki ksiądz-jogin Joseph H. Pereira odpowiada na fundamentalistyczną i inkwizycyjną propagandę przeciwko jodze

Czy joga jest nie do pogodzenia z chrześcijaństwem?

W ciągu ostatnich kilku lat konserwatywni chrześcijanie w Europie i USA z coraz to większym zacięciem stawiają sobie to pytanie oskarżając jogę – największy hit eksportowy Indii na Zachód – o propagowanie hinduizmu i sprowadzanie chrześcijan na drogę zła. Niedawno spór wybuchł na nowo, gdy sąd apelacyjny w Kalifornii orzekł, że joga ma charakter świecki, „pozbawiona religijnej lub mistycznej otoczki” może być przedmiotem nauczania w szkole, bez naruszania wolności religijnej uczniów. Orzeczenie było odpowiedzią na wniesiony w 2013 pozew zaniepokojonych chrześcijańskich rodziców w mieście Encinitas, którzy twierdzili, że zajęcia jogi wprowadzone w lokalnej szkole podstawowej były promowaniem hinduizmu i buddyzmu wśród ich dzieci.

Katolicki ksiądz z Bombaju może wiele wyjaśnić grupom chrześcijan na Zachodzie, które podsycają obawy przed jogą

Ks. Joseph Pereira, duchowny katolicki i nauczyciel jogi Iyengara na całym świecie, doskonale sobie radzi z obydwoma powołaniami. Jogi nauczył się bezpośrednio od BKS Iyengara, legendarnego już założyciela Instytutu Jogi w Punie (Indie), a spektrum jego uczniów sięga od katolickich księży po pierwszego premiera Singapuru Lee Kuan Yew. Poprzez 35 lata działalności fundacji Kripa, której jest założycielem i dyrektorem, z powodzeniem stosuje asany w rehabilitacji osób uzależnionych od alkoholu i innych środków odurzających oraz nosicieli HIV i chorych na AIDS. Prowadzi również regularne warsztaty jogi Iyengara na całym świecie (Indie, Canada, Brazylia, Chiny, Australia, Niemcy, Wielka Brytania, Polska).

Propaganda antyjogiczna – mówi ks. Pereira – jest dziełem określonej grupy fundamentalistycznych „nowonarodzonych” chrześcijan, których opisuje jako „uzależnionych od Boga”.

Określenia te w ustach katolickiego księdza mogą szokować, ale ojciec Joe – jak popularnie nazywają go ci, którzy go znają – nie bez powodu wybrał taki właśnie język.

Gdy na przełomie lat 80-tych i 90-tych – wspomina – pojawił się charyzmatyczny Ruch Odnowy w Duchu Świętym, przeszedł on jak burza przez kościoły w Bombaju. Jako parafialny ksiądz zostałem oczywiście weń zaangażowany, ale efekt tego nie trwał zbyt długo. Poza tym pojawiły się żądania wyznawców bardziej dbających o „czystość” idei Ruchu, abym zaprzestał praktyki jogi. Próbowałem wyjaśniać i wskazywać, najlepiej jak tylko potrafiłem, na dobre, a nawet święte elementy w mojej praktyce. Pamiętam, że nawet oświadczyłem, iż dla mnie Jezus był Najwyższym Joginem, odkąd mógł powiedzieć o sobie: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy.” I chociaż upłynęło dużo czasu, to do dzisiaj część zwolenników Ruchu odnosi się do mnie z pewną dozą podejrzliwości.

Opium dla mas

Jezus – przypomina ks. Joe – mówił o swej całkowitej jedności z Bogiem. Podkreśla, że joga Iyengara przekracza wszelkie ideologie i filozofie w swej zdolności do jednoczenia ludzi. W swojej książce i załączonej płycie DVD pod tytułem „Joga w praktyce Medytacji Chrześcijańskiej” Pereira ukazuje związek różnych asan jogi Iyengara z nauczaniem Ewangelii.

Kościół od czasu Soboru Watykańskiego II  w 1962 roku – przypomina Joe Pereira – otworzył drzwi dla innych systemów religijnych. Świadczą o tym dwa dokumenty soborowe – jeden o Kościele w świecie współczesnym i drugi o związku Kościoła z religiami niechrześcijańskimi. W obu dokumentach znajduje się zachęta do poznania i czerpania z innych duchowości i religii świata. To właśnie w tym duchu o. Bede Griffiths, angielski benedyktyn żyjący w Indiach, rozpoczął promowanie dialogu między hinduizmem a chrześcijaństwem i napisał chrześcijański komentarz do Bhagavad Gity.

Jednak jak wielu ludzi na Zachodzie wie o tym wszystkim? – pyta ks. Pereira. Propagandyści antyjogiczni nie tylko nie dostrzegają duchowych aspektów jogi, ale także nie wnikają głębiej w zrozumienie własnej religii. Wielu ludzi, którzy codziennie chodzą do kościoła, uczyniło z religii i swoich idei Boga fetysz, nie zastanawiając się nawet, co ich religia tak naprawdę znaczy. Marks miał rację, kiedy powiedział, że religia może być opium ludu.

Fundamentalizm chrześcijański

W innym miejscu ks. Pereira stwierdza: Chociaż Sobór Watykański II otworzył w Kościele katolickim nowe możliwości i horyzonty dla świadków Jezusa, to jednak studia i praktyka integracji głęboko duchowej tradycji hinduistycznej ograniczyła się do kilku chwalebnych przypadków takich jak aśramy ojca Bede Griffithsa OSB w Shantivanam i ks. Amalorpavadassa w Anjali koło Mysore. Słuszne poniekąd słowa przestrogi Watykanu przed bezkrytycznym przyjmowaniem przez chrześcijan różnych praktyk wschodniej duchowości, stały się niestety oliwą dolaną do ognia dla tych, którzy potępili jogę od początku do końca i przez to na długo „wylali dziecko wraz z kąpielą”.

Protestanckie kościoły chrześcijańskie, takie jak Kościół Zielonoświątkowy, Kościół Baptystów z Południa w USA oraz różni telewizyjni ewangeliści – to środowiska, które także rutynowo sprzeciwiają się praktyce jogi – są to wysoce „uzależnieni od Boga fundamentaliści”, których myślenie wg ks. Pereiry nie odbiega zasadniczo od myślenia muzułmańskich ekstremistów. Wszystkie te grupy głoszą Ewangelię prosperity: kierowanie się nauczaniem Ewangelii automatycznie zapewni ci dobrobyt. A w gruncie rzeczy chodzi im tylko o władzę nad ludźmi, o ich pieniądze.

Prawa półkula mózgu i światło w tunelu

Sytuacja ta jednak zaczyna powoli zmieniać się na lepsze, w miarę jak coraz częściej słychać w Kościele głosy o niedostatkach zachodniej duchowości. Korzystała ona przez wieki za bardzo z funkcji lewej (analitycznej) półkuli mózgu. Myślenie, myślenie, myślenie – to była podstawa zachodnich ćwiczeń duchowych. Kościół prawosławny ustrzegł się tej pułapki, pozostając w większym stopniu na innej drodze, korzystającej z potencjału prawej (intuicyjnej, kreatywnej) półkuli mózgu. Nawet bardzo efektywny ruch AA, który powstał na Zachodzie, opiera się w dużej mierze na „myśleniu”.

Ks. Pereira tłumaczy: My w Indiach, w naszej terapii alkoholików i osób uzależnionych, powtarzamy im: WYCISZCIE SIĘ! Dzięki temu poznacie Boga! Bo czyż sam Jahwe nie powiedział do Izraelitów: „Co mi po mnóstwie waszych ofiar? – mówi Pan. Syt jestem całopalenia kozłów i łoju tłustych cielców. Krew wołów i baranów, i kozłów mi obrzydła.” Także Jezus przestrzegał: „Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie.” Oto, co Boga urzeka i czyni „bezbronnym”: „Moją ofiarą, Boże, duch skruszony, nie gardzisz, Boże, sercem pokornym i skruszonym.”

Fundacja Kripa ( कृपा w sanskrycie: łaska)

Dla ks. Pereiry praktyka jogi to przede wszystkim zdrowy styl życia i dlatego Fundacja Kripa promowała jogę 21 czerwca 2015 roku podczas obchodów Międzynarodowego Dnia Jogi jako metodę leczenia uzależnień. W obchodach wzięli udział przedstawiciele ośrodków leczenia uzależnień z co najmniej 25 krajów świata, w tym z USA.

Ks. Pereira zauważa: W naszym modelu leczenia osób uzależnionych od środków chemicznych i zakażonych wirusem HIV zastosowałem Medytację Chrześcijańską i elementy jogi Iyengara. Model ten jest mieszanką Wschodu i Zachodu. Zachód dał nam technikę transformacji, program 12 kroków. W tym programie nie mówi się o religii, ale o duchowości. Indie od wieków są krajem o bogatej duchowości, połączyliśmy więc elementy życia duchowego z ciałem, widząc w ciele świątynię, mieszkanie Boga. Pokochać swoje ciało, to pierwszy krok w stronę życia. W ten sposób cały człowiek, duch i ciało, wracają do życia.

Dalej Ojciec Joe wyjaśnia: Udało się nam stworzyć dla osób uzależnionych strukturę psychoduchową i psychospołeczną, a dzięki mojemu zaangażowaniu w jogę Iyengara – psychosomatyczną. To są cegiełki wierności sobie na każdy poszczególny dzień. A potem – na dzień następny. Czuję – dopowiada z optymizmem – że wchodzimy w fazę, i to wielką falą, przyczyniania się do zmiany stylu życia. Marzy mi się wielka rodzina przyjaciół „Kripy”, na całym świecie, która nie tylko będzie zapobiegać popadaniu ludzi w niszczące uzależnienia, w zachowania prowadzące do HIV/AIDS, ale przede wszystkim złączy ludzi wokół wartości duchowych i wokół rodziny.

Joga to coś więcej niż „wygibasy”

Ks. Pereira zaznacza jednak, że jego obrona jogi wobec opozycji na Zachodzie dotyczy głównie jogi Iyengara. W krajach zachodnich są popularyzowane wszystkie rodzaje jogi, a niektóre z nich faktycznie prezentują jogę przez pryzmat hinduskiej religii. Jednak najczęściej sprowadza się jogę do nauki wygibasów. Ale joga to nie wyginanie się – to jest praca na sobą.

Mottem mojej praktyki jogi jest: „Łaska realizuje się w ciele”, więc nauczam, jak połączyć chrześcijańską wiarę z hinduską mądrością uwzględniania roli ciała na drodze duchowego wzrostu. Tak pojęta praktyka jogi pomaga mi złożyć przed Bogiem całego siebie – ciało, umysł i ducha. Człowiek jest stworzeniem psychosomatycznym i joga podkreśla w nim ten wymiar, lecząc na tym poziomie wiele dolegliwości, tak ciała jak i psyche. A przecież „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Jest też w nas wymiar psychiczno- duchowy, ale nie możemy się modlić inaczej, jak używając ciała i oddechu. Moje nauczanie jogi Iyengara koncentruje się właśnie na uświadomieniu i wykorzystaniu tych dwóch wymiarów naszej ludzkiej kondycji.

W krótkiej przedmowie do książeczki ks. Pereiry „Joga w praktyce Medytacji Chrześcijańskiej” arcybiskup Bombaju, kardynał Oswald Gracias napisał: Mam głęboką nadzieję, że dzięki tej książce wielu ludzi doświadczy prawdziwej radości bycia uczniem naszego Pana.

I to jest dokładnie to, co stawiam sobie za cel mej pracy jako nauczyciel jogi.– komentuje wypowiedź swojego zwierzchnika Ojciec Joe. 

Notka Biograficzna

Ks. Joseph H. Pereira (ur. 1942), duchowny katolicki, prezbiter Archidiecezji Bombaju, nauczyciel jogi Iyengara z Indii (Bombaj) w stopniu Senior, ukończył studia psychologii, filozofii i teologii w Indiach oraz studia terapeutyczne w USA. Jest założycielem i dyrektorem Kripa Foundation i konsultantem Archidiecezji Bombaju d.s. resocjalizacji osób uzależnionych. W 2009 roku rząd Indii przyznał mu Padma Shri Award, najwyższe odznaczenie za zasługi dla narodu hinduskiego. Od 1968 r. praktykuje jogę pod okiem Gurujiego B.K.S.Iyengara, której elementy stanowią integralną część programu Kripa. Na prośbę Matki Teresyprowadził w Kalkucie rekolekcje dla sióstr z jej zgromadzenia i z jej inspiracji podjął w ramach Kripa Foundation służbę na rzecz osób uzależnionych. Ojciec Joe od wielu lat naucza również Medytacji Chrześcijańskiej. Jest koordynatorem krajowym Światowej Wspólnoty Medytacji Chrześcijańskiej (World Community for Christian Meditation) dla Indii.

Ostatnio edytowany przez ŚriVidyaa (2019-02-17 10:38:27)


ŚriVidyaa - Tantra Wielkiej Bogini
Yogini Hridaya i Tripuropanishad

Offline

 

#3 2019-02-18 22:06:07

Mitra

BUDZICIEL

Zarejestrowany: 2007-07-25
Posty: 180
Punktów :   

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

No proszę jaki światły ksiądz. Można? Można! Gdzie tym zacofanym ciemniakom z naszego grajdołka do takiego myśliciela! ech...

Offline

 

#4 2019-03-13 23:49:50

 Lalita Devi

BUDZICIEL

Skąd: Europa
Zarejestrowany: 2012-02-16
Posty: 111
Punktów :   
WWW

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

Czasem się zdarzy jakiś bardziej normalny ksiądz lub pastor, zarówno w katolicyzmie jak i prostestantyzmie. Niestety, większość księży przyjaznych jodze, jest po pewnym czasie, pod presją biskupów i Watykanu, zmuszana do wycofywania się z działalności duchowej i wspierania jogi. Czasem jednak jak kilku księży w Polsce, robią dobro dalej, tyle, że po cichu, bez rozgłosu. Zwykle muszą baranki nawracać i do kościoła zapędzać, aby biskup oko przymknął. Tak samo było z Reiki siostry Mariuszy Bugaj i księdza Wrońskiego z Kanady.


Lalita Devi - Bogini Harmonii i Piękna oraz Ezoteryki

Offline

 

#5 2019-03-14 16:14:05

moniqa

NOWICJUSZ

Zarejestrowany: 2019-03-14
Posty: 7
Punktów :   -1 

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

o jodze ciekawie mówił Adam Szustak - https://www.youtube.com/watch?v=oc0kat7klsI
dla niecierpliwych info od 7 minuty

Ostatnio edytowany przez moniqa (2019-03-14 16:15:11)


Dobro mnoży się przez dzielenie

Offline

 

#6 2019-03-14 16:45:52

Awatara-Saibaba

PIELGRZYM

Zarejestrowany: 2011-04-27
Posty: 88
Punktów :   

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

Ksiądz Adam Szustak - przesluchałem co bredzi - to jeden z inkwizycyjnych świrków o szkodliwym charakterze - pewnie jakiś kolejny klechopedofil do kastracji. Tylko całą Jogę Klasyczną należy praktykować, bez jakichkolwiek uproszczeń, bez skrótów, bez odzierania ze spraw duchowych. A głupi księża powinni się reedukować w obozach dla niedorozwiniętych, najlepiej poprzez intensywną obowiązkową praktykę całej Jogi. W Polsce niestety, jest dużo głupich księży, którzy powinni być reedukowani, żeby nigdy nie zwalczali Jogi ani ni epróbowali szkodliwych wersji tylko fizycznych promować. Bo ta tylko fizyczna z wypaczeniami jest bardzo szkodliwa. Joga to Droga do Boga, a nie fitness katolicki. Głupich zwyrodniałych szkodników internetowych takich jak ksiądz zboczek Adam Szustak - najlepiej w ogóle jak słychać na głupawym filmie - nie słuchać, tylko wywalać z Internetu, żeby taki syfu inkwizycyjnego nie rozprzestrzeniał i ludziom zainteresowanym Jogą nie szkodził zboczek jeden. Ciekawe kiedy go zamkną, tak jak kardynała Pella z Australii - za gwałcenie młodych chłopców.

Ostatnio edytowany przez Awatara-Saibaba (2019-03-14 17:17:01)

Offline

 

#7 2019-03-16 11:10:42

Hogwart

BUDZICIEL

Zarejestrowany: 2018-04-21
Posty: 152
Punktów :   

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

Chyba tylko jeden członek sekty dominikanów był w miarę normalny i mistyczny - Savonarola - ale sami dominikanie go zamordowali w ramach zbójeckiej inkwizycji. Sekta dominikanów jest zbyt skażona w swej całej historii ludobójstwem i mordowaniem świętych. A jak wiadomo, w organizacji która skalała się mordowaniem świętych - nie ma duchowości i nic duchowego już nie powstanie (chyba, że przez odejście z takiej dominikańskiej sekty i stanowcze jej potępienie). Zatem członek sekty dominikańskiej nie ma pojęcia o rozwoju duchowym człowieka, nie ma też moralnego prawa do wypowiadania się o duchowości. Mordercy świętych w dominikańskich habitach nie powinni się jako mafijna grupa ludobójców i morderców duchowości nawet jednym słowem wypowiadać o duchowości, a już szczególnie o Magii, Jodze, Okultyzmie. Dominikanie to mordercy tysięcy świętych, zabójcy dusz. Jak ktoś dominikanina cytuje, to nawet już źle świadczy o skłonnościach tej osoby i trzeba osobę uznać za generalnie szkodliwą. Gdyby miała dobre tendencje duchowe, to by się od zwyrodniałej sekty trzymała z daleka. Zatem czekam aż owa "moniqa" potępi zbrodniczą sektę dominikanów i szkodliwy bełkot dominikańskiego klechy, który ciągle zajmuje się tym czym zajmuje się jego  na wskroś zepsuta i  zwyrodniała sekta dominikańska: mordowaniem świętych, niszczeniem duchowości, zabijaniem dusz o skłonnościach duchowych. Trzymać się z daleka od dominikańskiej zarazy i tępić wszelkie przejawy działalności tego satanicznego zgromadzenia morderców duchowości. A Moniqa lepiej niech na pokutę do kamedułek jedździ.

Ostatnio edytowany przez Hogwart (2019-03-16 11:11:31)


Człowiek staje się dorosły nie wtedy, gdy ubrania robią się dla niego za ciasne, ale gdy wyrasta z własnego egoizmu

Offline

 

#8 2019-03-16 18:15:18

Mitra

BUDZICIEL

Zarejestrowany: 2007-07-25
Posty: 180
Punktów :   

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

Dokładnie, sekta dominikańska została do tego powołana, ażeby tępić wszelkie przejawy duchowości i każdy kto czuje powołanie by do dominikanów wstąpić musi mieć duszę mrokiem spętaną. Do dziś dnia to właśnie ta sekta prześladuje tych, co się prawdziwą duchowością zajmują. Takie twory jak Dominikańskie Centrum Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach to nic innego jak mordercza sekta inkwizycyjna, która chętnie by paliła innowierców na stosach jak za dawnych lat, gdyby tylko świeckie prawo na to pozwalało.

Offline

 

#9 2019-03-20 17:51:37

moniqa

NOWICJUSZ

Zarejestrowany: 2019-03-14
Posty: 7
Punktów :   -1 

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

Kurcze szkoda, że tak agresywnie podchodzicie do tematu. Z całym szacunkiem, jestem osobą szukającą i bardzo otwartą co do wspomnianego Joe Pereira to znam go od... dominikanów, u których gościł kilka lat temu.


Dobro mnoży się przez dzielenie

Offline

 

#10 2019-03-21 09:05:14

Kafi_Gauri

Moderator

Zarejestrowany: 2007-07-29
Posty: 222
Punktów :   
WWW

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

Dominikanie i ich wredne aktywistki to mogą nam jedynie wielonowe odszkodowania płacić dożywotnio. Dominikanie wyrządzili nam Joginom tak wiele krzywdy przez ostatnie 30 lat, że dla tego zbrodniczego bestialskiego syfilisu nie ma do nas wstępu! Najpierw odszkodowania bez warunków wstępnych nam płacicie dominikańskie zwyrodnialce. I się na Jogę ani okultyzm i prawdziwą duchowość jaka płynie z Indii od duchowych mistrzów nigdzie nie plujcie w swoim zbójecko dominikańskim bełkocie paranoicznym wynikłym z dominikańskiego obłąkania waszą inkwizycyjną paranoją.

Ostatnio edytowany przez kafi_gauri (2019-03-21 09:07:51)


KAFI GAURI

Cytat: "Wszyscy dobrzy ludzie słuchają mistrza Lalita Mohan Dżi!" - Swami Śyam Śivananda

Offline

 

#11 2019-03-24 19:41:06

 Kszirin

PIELGRZYM

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-02-03
Posty: 68
Punktów :   
WWW

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

moniqa napisał:

Kurcze szkoda, że tak agresywnie podchodzicie do tematu. Z całym szacunkiem, jestem osobą szukającą i bardzo otwartą co do wspomnianego Joe Pereira to znam go od... dominikanów, u których gościł kilka lat temu.

Inaczej się nie da. Jak przyszłam do Sanghi to też byłam zszokowana... wiedzą, jaką uzyskałam nt. katolickiej religii. Żyłam w błogiej nieświadomości. Jednak wszystko, o czym mówiono w kuluarach i co przeczytałam w duchowych artykułach powoli wychodzi na światło dzienne. Dopiero teraz ludzie ujawniają pedofilskie zbrodnie, jakich dopuścili się na nich katoliccy księża. Na początku nie mogłam uwierzyć w ten dziejący się od lat proceder - zorganizowanej siatki pedofilów, którą nadal trudno zniszczyć, bo tak wielu zbrodniarzy nadal jej broni. To jest smutna prawda, jednocześnie szokująca dla osoby, która wiernie i z oddaniem bierze udział w katolickich obrzędach i rytuałach. Ale jeśli religijna instytucja z oddanych jej ludzi tworzy zbrodniarzy to ewidentnie coś tu nie gra. Walcząc o swoją Duszę warto w końcu przejrzeć na oczy i zacząć na nowo kształtować swoją świadomość. Jest wiele fałszu we wszechświecie - praktyka Jogi, duchowa droga to remedium na życie w fałszu i ignorancji.

Ostatnio edytowany przez Kszirin (2019-03-24 19:42:32)

Offline

 

#12 2019-04-27 11:30:31

czysteniebo108

SYMPATYK

Zarejestrowany: 2019-02-14
Posty: 12
Punktów :   

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

Dawno temu tez wybrałem się do pewnego zakonu katolickiego szukać medytacji i ukojenia. Szybko mnie wyproszono na samo słowo joga

Offline

 

#13 2021-04-09 15:53:35

 Dewalaja

BUDZICIEL

Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2007-08-29
Posty: 171
Punktów :   

Re: Ksiądz Joseph Pereira w rozmowie z Marcinem mówi o Jodze i duchowości

Teraz zakon dominikanów to sam ma problemy ze sobą jako sektą i to dopiero seksualną sektą ojczulka Pawła M. To taki mniszek z Wrocławia (Poznania), co w latach 1996-2000 wykorzystał kilkadziesiąt studentek seksualnie. A w ostatnich latach z braku chętnych studentek, nawet zakonnicę zmuszał do seksu. I taka to jest sekta Pawła M., o netowej ksywie "badzwolny.eu". Tyle to dokładnie warte to antysekciarstwo ojca Pawła M., co czeka na aresztowanie przez sąd okręgowy w Katowicach.


DEWALAJA - DEVALAYAM
NIEBIOSA - WIEŚCI Z NIEBIOS

Offline

 

Om Om Om! Om Namah Śivaya! Mahadevaya! Mahakalaya! Om Namah Himavantyai Namah! MahaTripuraSundaryai! Om Śri Gurave Namah! Om Śri Lalitamohane Namah! Om Om Om!


pun.pl - załóż darmowe forum dyskusyjne PunBB

Firefox New

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Friesenhaus Kaeptn Hahn Hausteil 1 Noclegi Niemcy