Forum Rozwoju Duchowego: Ezoteryka, Joga, Tantra, Magia, Kundalini, Uzdrawianie, Bóg i Bogini, Mistyka, Intuicja, Jarstwo, Oświecenie, HIMAVANTI OM
Cenne objaśniania dotyczące zagadnienia medytacji udzielone przez Mistrza H.M. pomagają zrozumieć jak medytować.
Ciekawy wers z Jogasutr dotyczący medytacji.
Dhyāna-heyāstadvṛttayaḥ (dhjana hejastadwrttaja; J. 2. 11) – „zjawiska typu wrytti medytacją usuwamy”. Wrytti to wszelkie negatywne stany umysłu, złe nastroje męczące od rana, stany gniewu, lęku, zazdrości, zagubienia, powątpiewania, poczucia winy itd. Wryta w naukach wedyjskich, jest to demon którego pokonał Indra siłą Jogi. Wrryti są to zatem emocje typu demonicznego. Dalej wymieniając, różnego rodzaju awersje, niechęci, załamki, różne głupie pomysły, siłą medytacji musimy pokonywać. Zjawiska wryttowe usuwa się medytacją lub kontemplacją, czytamy w Jogasutrach. Światło i przepływ to jest istota Dhjany. Motywem przewodnim jest przepływ świetlistej energii. Zjawiska uciążliwości demonicznych należy usuwać za pomocą kontemplacji. Raz je wysubtelniamy, czynimy słabszymi, delikatniejszymi aż przyjmą postać przepalonych zalążków. Będą jedynie spalonym wspomnieniem bez mocy sprawczej. By przyjęły postać przepalonych zalążków, to trzeba światło ogniem wzmocnić, żeby się spaliły. Praktykując autentyczną jogę można natrafić na takie właśnie przydatne instrukcje do praktyki, medytacji.
(opracowano na podstawie nauk Mistrza H.M.)
Offline
PIELGRZYM
Tak jest w Jogasutrach jak pisze. Niestety w wielu grupach pod szyldem Joga - nie ma z dhjany ani trochę, a jak zapytać o dhjanę instruktora owej "jogi" - to coś warczy o rzekomym przygotowaniu ciała. A tu jakoś w Jogasutrach ponoć nie ma nic o konieczności gimnastykowania się przez wiele lat, żeby móc praktyki jogiczne takie jak Dhjana uskuteczniać.
Offline
Skoro dhjana to pojazd światłości, to każda "medytacja" bez wewnętrznej pracy światła nie jest medytacją, tylko stratą czasu. Wielu mistrzów duchowych uczy medytacji ze światłem jako bardzo podstawowej praktyki. Formy tej praktyki są specyficzne, odmienne, ale jest medytowanie ze światłem, z punktem światła, z promieniem światła, z jakimś kolorem, z ogrodem pełnym slonecznych promieni, ze światłem słońca lub księżyca, ze światłem z głębi duszy, z łaską spływającą z góry jako światło. W jodze ewidentnie medytacja, dhjana, to praktyka ze światłem wewnętrznym.
Offline
BUDZICIEL
Dhyana usuwa Vrittis czyli Medytacja Jogiczna w Świetle Boga (Wyższej Jaźni, Atmana) usuwa cienie demoniczne, złe myśli i szkodliwe emocje. Pewnie dlatego często w klubach zwących się jogicznymi nawet nie wiedzą co to jest Dhyana. Pytam w klubie w wielkim mieście, gdzie joga jest na sztandarze pani w recepcji kiedy są zajęcia z Dhjany, a ona robi dziwne miny i rozkłada bezradnie ręce. Nie wie co to Dhjana. taki klub jogi do omijania szerokim łukiem jako miejsce ciemne, mroczne i kłamliwie używające szyldu jogi do robienia ludziom wody z mózgu.
Offline
Dobrze, że nie szuka w grafiku zajęć jakiejś prowadzącej Diany, żony Karola :-) Niestety zdecydowana większość "medytujących" przez całe życie żyje w przeświadczeniu, że medytowanie polega na zrelaksowaniu i wyciszeniu się, podczas gdy są to stany podstawowe dla rozpoczęcia medytacji. Na zajęciach prawdziwej jogi zanim zacznie się prawdziwą medytację - Dhyanę, należy się uprzednio wyciszyć, rozluźnić. Tylko z takiego punktu można wejść w praktykę. Szkoda, że na tym wielu kończy, zamiast zacząć.
Offline
PIELGRZYM
Tak, niektórzy całe życie ćwiczą te stany wstępne żeby móc rozpocząć medytację, relaksują się wyciszają, odpręząją, a medytacji nie zaczynają nawet. Nie dociera co to jest Dhjana, nikt na tzw. jodze nie nauczył jak się Dhjanę praktykuje. I to jest tragiczne, amerykańskie takie. Nalewał paliwo do samochodu, ale nawet do niego nie wsiadł żeby odpalić. Ciekawe co się z paliwem stało. Tyle czasu w Zen tracą, a po 20 latach wyciszania się nagle pytają i co z tym oswieceniem, przecież ja tyle lat medytuję. A tu się okazuje, że osiolek ani jednej minuty jeszcze nie medytował, bo nie wie co to jest Dhjana tłumaczona jako Zen.
Offline
PIELGRZYM
Znalezienie Dhjany czyli tego co dla Jogi istotne w tak zwanych jogofitnessach jest równie trudne jak wygranie piątki w Lotto... Niby łatwo, ale mało kto wygrał. Joga bez dhjany to jak zupa bez wody...
Offline
Jogasutra to wybitnie na dhayanam jest ukierunkowana, nawet na samym początku już o dhyanam w pierwszym rozdziale jest. Piękne krajobrazy czy światło gwiazd to przecież dhyanam. Taka jest prawdziwa Joga.
Offline
Wielu medytację kojarzy jako stan "nie myślenia", powstrzymania strumienia myśli, a przecież medytacja, to z greckiego rozmyślanie, rozważanie. Czyli nie dość, że Dhyany w ogóle nie jarzą, jako skupiania się w świetle, przepływu światła, to nawet medytację jako taką źle definiują :-)
Offline