Prawda, ludzie rozwinięci duchowo zawsze piszą listy do Śri Guru, gdyż pisze się listy z pytaniami i refleksjami z praktyk inicjacyjnych własnie do boskiego Śri Guru, do prawdziwego Mistrza Duchowego.
Mistrz Mohan Ryszard Matuszewski od 40 lat odpowiada uczniom i uczennicom duchowym na ich listy, doradza w praktykach, pomaga w rozwoju duchowym każdemu szczeremu Poszukiwaczowi, każdemu kto uczciwie i wiernie dąży do Przebudzenia i Oswiecenia. I chwała wielkiemu mistrzowi duchowemu Mohanowi Ryszardowi Matuszewskiemu za tę wielką pracę. I za prowadzenie wspaniałych, super warsztatów praktycznych na których się poważnie praktykuje, a karman się rozpuszcza przynosząc ostatecznie całkowite Wyzwolenie.

Polecam poczytać trochę oświecających materiałów

http://lalitamohan-himawanti.blogspot.com/

I zapraszam wszystkich inicjowanych przez Mistrza Mohana Ryszarda Matuszewskiego na duchowe zajęcia jogi, tantry czy ajurwedyjskich terapii!

Ostatnio edytowany przez Himawant (2015-07-23 17:13:26)

Na wschodzie jest to jasno powiedziane, że obowiązkiem ucznia jest podtrzymywanie realnej łączności ze Śri Gurudźi, w szczególności konsultowanie na bieżąco doświadczeń medytacyjnych i stanów pojawiających wskutek praktyk duchowych. Kto nie konsultuje tego przez co przechodzi, ten nie praktykuje pod kierunkiem Śri Guruh, a wszelkie własne odczucia "bycia prowadzonym" czesto zwodzą naiwnych na manowce, jeśli nie są dobrze konsultowane. Pisanie listów do Śri Guru dotyczy zasadniczo wszystkich, co mieszkają zbyt daleko, żeby częściej na praktyki przychodzić i pytać w czasie warsztatów praktyktycznych Lajów o swoje doświadczenia, w tym sny i wizje (o ile są). Generalnie poleca się jako minimum, aby perzynajmniej trzy razy w roku spędzić kilka dni na solidnych praktykach pod kierunkiem Śri Gurudźi i/lub jego najbliższych współpracowników, współprowadzących ze Śri Gurudźi programy zajęć.

Ostatnio edytowany przez Premananda (2019-02-04 12:22:33)

Dlaczego nasz Śri Guru Mohandźi został osadzony w 12 domu? Odpowiedź jest zawarta w Talmudzie w księdze HIOBA (Mistrz Mohandźi przechodził doświadczenie na wzór Świętego Hioba), w innych Pismach Świętych, księga ta się nazywa Joba (Hebr. Iob, po polsku Hiob). Była duża szansa że Mistrz Mohandźi – Ryszard Zenon Matuszewski około 27 listopada 2008 lub nieco później zostanie uwolniony z domu 12 by móc w domu 1 na nowo głosić blask jedynego Adonai i boską wiedzę duchową (i nasz Mistrz Mohandźi został wtedy uwolniony bodaj w końcu listopada sąd wydał taką decyzję, a uprawomocniła się po 2 tygodniach). Jedyny warunek by mogło to się ziścić to była szczera modlitwa do Adonai, JHWH (Śiwa Mahadeva), żarliwie praktykowana przez zdrową psychicznie część Narodu Polskiego. Proście a będzie wam dane. Mistrz Śri Guru Mohandźi przechodził doświadczenie Hioba stając się najbardziej umiłowanym u Boga świętym człowiekiem pośród Narodu Polskiego. Nie ma większej świętości niż wybrancy i przyjaciele Boga namaszczeni doświadczeniem Hiobowym. Księga Hioba i wiedza kabalistyczna, w tym astrologia ezoteryczna dają dokładne odpowiedzi, także w temacie uświęcenia i stadium rozwoju duchowego człowieka (w wypadku Mohandźi mamy angelizację i ascencję duchową).

Pozdrawiam, Metatron

Ludzie się boją podjąć ścieżkę rozwoju duchowego w aspekcie osiągania najwyższych stanów świętości i boskiej doskonałości. A ścieżka Proroka Hioba taką właśnie jest. Zreszą Psalmista także przechodził taką ścieżkę i wielu wielkich świętych, przyjaciół Boga i aniołów. Boski, anielski Guru, w końcu musi przejść jedną z siedmiu najwyższych ścieżek wiodących do najwyższej doskonałości, najwyższego światła i najwyższej prawdy jaka dla istoty w ludzkim ciele jest możliwa. Droga Hiobowa to jedna z tych ścieżek i Guru Mohandźi jak widać okiem doświadczonych mistrzów astromagii i kabały, przeszedł doświadczenie pozytywnie, a wielu z Jego wrogów zwyczajnie poległo. Purany opisują też żałosny los tych, co odpadli od tak wzniosłego mistrza życia duchowego - gdzieś tam na dnie najciemniejszych piekieł takich jak Maha Tamiśra (Wielka Ciemnica). Szkaradny los czeka także rozmaitych niedorozwojów, którzy w swoim zaślepieniu próbowały kiedykolwiek odciągać wiernych uczniów i współpracowników od Mistrza Mohandźi. To też tam na dnie Maha Tamiśry, Wielkiej Ciemnicy skończa, czekając w mrocznych światach piekielnych na Maha Pralaję, Wchłonięcie zewnętrznego świata przez Ogień Końca Cyklu - to długie okresy oczekiwania na całkowite unicestwienie w kosmicznym więzieniu dla demonów i ich sługusów (Jeziora Czarnego Ognia i Siarki). Najlepsze, bo najstraszliwsze miejsce dla wrogów każdej świętej osoby - to dno piekielnego mroku.