Sporo imion i nazwisk jest na wibracji Nous 666 - czyli wcielenia demoniczne lub osoby łatwe do opętania przez siły zła (łatwo się zdiablające). To czasem tylko wrogość do duchowości i medytacji, szerzenie błędnych ideologii - niby nic strasznego jak w wydaniu wibracji Hitler 666. Ale takie małe upierdliwe zło najbardziej jest szkodliwe. Takie wibracje 666 w Nous (bardzo oczywiste) oraz wibracji iloczynowej NPS (tudniejsze do znalezienia) mają między innymi: Atinis, Aryman, Cesarz, Dynamo, Fordon, Gabryś, Godwin, Gwidon, Hitler, Horska,  Judith, Keleny, Kopacz, Lepper, Lesław, Marosik, Maryje (l.mn.), Maryna, Murena, Pestka, Quinbi, Remuna, Rzymskokatolicki, Satini, Sobota, Sophie, Terese, Tolkien... Trudno nawet wypisać wszystkie mi znane, a jeszcze całą rodzinę wibracji można wspomnieć. Liczba 666 to autentyczna Liczba Bestii znana od tysiącleci z arytmologii czy po łacinie numerologii i nic tego nie zmieni.

Ostatnio edytowany przez kafi_gauri (2019-03-21 10:08:21)

Judith ma 666 w Nous, to jedno z najgorszych imion rodem z USA i Kanady oraz Australii, tam nawet ponoć dość popularne. Niestety, w Polsce ludzie zaczytują się blogami różnych Judith'ek, rzekomo duchowych, tylko, że z gruntu satanistycznych, bo autorki z USA i G.B. noszą te imiona jako swoje ksywki satanistyczne rodem ze świata piekielnej mentalności. Raczej trzeba omijać, a i w życiu prywatnym jak się taką osobę spotka, to pamiętać, że może narobić dużo kłopotów. Hitler też miał 666, w nazwisku, dostał za dużo władzy i proszę jakie złe skutki dla całego świata były. Dobrze, że większość takich 666 namiesza tylko tam gdzie ma wpływ, w firmie i w domu albo wśród znajomych.