Lightworkersi chwalą się jakoby mieli wysokie wibracje, a tymczasem nie przyjmują do wiadomości ezoterycznych metod analizy i oceny wibracji. Wiele osób jest w lekkim szoku, że towarzystwo Lightworkersów jest aż tak zademonione i ma zwykle niskie, prymitywnie demoniczne wibracje nienawiści do wszelkiego Światła, a także do nauk ezoterycznych, takich jak gematria. I tacy jeszcze uważają się za wojowników światła, chociaż są zaledwie lucyferycznymi wymoczkami, którzy popadają w szał, gdy poczytają jak numerologia służy do oceny ich niskich i prymitywnych wibracji. Jak ktoś chce poczytać o demonicznych wibracjach tzw. Lightworkersów, takich od demona o ksywie Kryon to lektura z dyskusji wynikłej z kretynami netowymi o niskich, bo demonicznych z Czarnej Loży wibracjach jest pod podanym niżej linkiem. Nie chce mi się kopiować i przeklejać, to trzeba sobie wejść na link i poczytać. 

https://www.facebook.com/notes/lalitamo … 0803066331

Oni nawet nie rozumieją, że jakość wibracji ich channelingowych źródeł ustala się w ezoteryce i mistyce na podstawie badania numerologicznego! Tak powstają grupy i organizacje, które mają ładne nazwy, ale niestety składają się z osób o niskich wibracjach przyciągniętych do astralnych demonów nadających ezobzdety przez owe kanały channelingowe. I tyle Lightworkers czy raczej o Darkworkers od strony okultystyczno-ezoterycznej. Gematria prawdę ci powie, bo mocno pomaga ujawniać Mrocznych Sithów i lokalnych Dark Vader'ów podających się za Wojowników Światła.