Himavad - 2010-06-22 18:49:24

Zapraszam do dzielenia się naukami i praktykami, które są cenne, bezcenne oraz najcenniejsze! Co ciebie poruszyło, przemieniło, jakie nauki naszego Śri Guru otworzyły bramę do Królestwa Duchowego? Osobiście ciągle czytam lekcje Hridaya ze strony http://himavanti.org bo to setka najcenniejszych lekcji linii przekazu Himawanti jakie w życiu spotkałem. Podobno jednym z mistrzów Lalita Mohana także był Lalita Mohan, tyle, że Hindus i nie zawsze da się odróżnić które nauki są to tłumaczenia mistrza z Indii, a które to spisane przez wiernych uczniów nauki naszego Śri Guru, także Lalita Mohana. W Indii jak się orientuję jest dużo osób o nazwisku Mohan, a imię Lalita jest także bardzo popularne.

Jak ktoś pierwszy raz zagląda, to przypomnę, że Lalita Mohan jest mistrzem starożytnej linii przekazu Himawanti z północnej Indii czy raczej z Hindukuszu. Jest to Joga tantryczna, czyli cała tantra i wszystkie metody praktyki jogi. Także metody indyjskiej ajurwedy oraz tzw. medycyny tybetańskiej. Lalita Mohan jest też ekspertem z zakresu akupresury, taoizmu, sztuk walki typu północny kalaripayat czy aiki-jutsu i aikido.

Potrafi świetnie dokształcić z zakresu praktycznych metod sztuk walki, treningu Qigong czy Prana Jogi. Dobrze zna Sanskryt i inne języki orientalne. Dużo dobrej, pozytywnej, szczegółowej wiedzy naukowej, wnikliwa intuicja, bardzo dobre dopasowanie metod ćwiczeń do możliwości i stanu ducha ćwiczącego. Lalita Mohan to świetny uzdrowiciel, bardzo dba o pacjentów szukających duchowych metod uzdrawiania.

Lalita Mohan świetnie demaskuje rozmaitych oszustów i hochsztaplerów, którzy zamiast realnego treningu duchowego czy uzdrawiania oferują własne demagogie, a kulturze i duchowości Wschodu nie mają nawet zielonego pojęcia. Dlatego warto słuchać nauk Lalita Mohana, chociażby tylko właśnie po to, żeby samemu szukając sobie innego mistrza, wiedzieć jak takiego rozpoznać i nie wpadać w sidła np. erotomanów, którzy zaspokajanie swoich seksualnych żądz raczyli nazwać taoizmem albo tantrą, gdyż na Zachodzie powstały takie paranoidalne wręcz wypaczenia dobrej, starej duchowości.

Kilka minut i 10 lat twojego treningu Tai Chi okazuje się chodzeniem do marnego oszusta chińskiego, który uczy pustych i do niczego nie przydatnych ruchów. Lalita Mohan w niektórych środowiskach nie jest lubiany bo jest ekspertem rozpoznającym jogę autentyczną od jogooszustwa fitnessowego, które pod szyldem jogi wpuszcza ludzi w maliny i zamiast jogi oferuje trochę gimnastyki własnego pomysłu. Takich oszustów jest w Polsce dużo i warto ich demaskować, bo wiedza o duchowości i treningach ze Wschodu jest w Polsce na bardzo niskim generalnie poziomie. 

To tylko kilka powodów, dla których warto poznawać wiedzę duchową, praktyki i dochodzić do mądrości pod kierunkiem wysokiego mistrza duchowego takiego jak Lalita Mohan Dżi!

Postaram się napisać trochę nauk jakie mnie inspirowały i trochę praktyk jakie mnie poruszyły, ale to z czasem. Przykładowo, często na zajęcia przychodzą ludzie, którzy chcą praktykować filozofię taoistyczną i ogólnie taoizm filozoficzny, alternatywnie tantrę. Mistrz Mohan się z nich śmieje i mówi, że Taoizm jest jak ciało, którego głową jest filozofia, a ciałem religia. Na cóż komu sama głowa bez ciała? Na cóż komu sam zwłok z odciętą głową? To jest dokładnie tak, jak uczy Lalita Mohan, tyle, że ci nastawieni na jakąś filozofię taoistyczną (głowę) pozbawioną religii taoistycznej (ciała) są w szoku, jakie głupoty dotąd robili i wygadywali! Mistrz się rubasznie śmieje, kiedy ludziom poruszonym takimi prostymi naukami łzy spływają po policzkach, chociaż marksiści z Pekinu czy Tajlandii wciskali im przez lata, że taoizm religijny to zabobon. Lalita Mohana świetnie wyczuwa braki uczniów i uczy tak, że wewnątrz dzieję się prawdziwa metamorfoza.

Właściwie każde spotkanie z mistrzem Lalita Mohanem Dżi to tak jakby podróż przez lata świetlne po kosmosie, ogromne przeżycie duchowe, nawet jak mistrz czasami wywali z zajęć jakiegoś popapranego typa, co by ćpać chciał i bredzić jakieś głupoty.

Kiedyś chodziłem na zajęcia grupy Najwyższej Mistrzyni Ching Hai, zajrzałem do grupy Himawanti, a tam Mistrz widząc mnie pierwszy raz, zanim się przedstawiełem, powiedział do mnie: Mistrzyni Ching Hai wzięła swoją inicjację w Himalajach od jednego z naszych Mistrzów Linii Przekazu Himawanti. Później dowiedziałem się dokładniej od kogo i kiedy, ale wiedziałem już, że jestem w Domu, że Himawanti jest moim domem, a Mistrz Mohan jest zdolnym Jasnowidzem. Bo niby skąd mógł wiedzieć, że interesował mnie ten mistrz od którego przez lata uczyła się Ching Hai?

https://dubnica-nad-vahom.ibetonove-zumpy.sk Case Canne a sucre Ciechocinek spa BoĂŽte de vitesses automatique Mitsubishi komornik wrocław fabryczna