Najpierw głos oburzenia usłyszała Ameryka gdy ofiary nauki katolickiej zaczęły mówić o swoich traumach z lat dziecięcych. Okazało się że przypadki molestowania w kościele to nie pojedyncze incydenty a raczej masowe zadawanie traumy bezbronnym dzieciom ,jakże ufnym i naiwnym w puste słowa kleru. Skandal  pedofilski za oceanem obnażył  kto ukrywa się za kulisami katolickiej nauki i moralności, kto mówi o cudzych grzechach będąc sam w moralnym szambie. Jednak po tej aferze spiżowa brama i mury jeszcze  nie zadrżały, gdyż nieskazitelny autorytet katolickiej Europy Karol Wojtyła sprzątał wszystko pod dywan, a zaślepienie Europy w kunszt aktorski Wojtyły ułatwiało mu to zadanie. Dopiero śmierć wielkiego aktora obnażyła stan moralny teatru watykańskiego. Najpierw męczenie i gwałty w sierocińcach irlandzkich pokazały "święty" kościół Wojtyłowy , na dokładkę wyszło co robiła korona brytyjska w swoich koloniach z dziećmi, którymi wszędzie opiekowali się zboczeni mnisi katoliccy. Dzisiaj spiżowa brama i mury Watykanu trzęsą się w posadach , gdyż kościół ten okazał się Sodomą i Gomorą /ale w Sodomie dzieci jaszcze nie gwałcono/. Wojtyła ukrywał więc najwredniejszy grzech ludzkości mimo iż Bóg surowo ukarał sodomitów, ale dopiero wtedy gdy głos cierpiących doszedł do nieba. Dlatego dzisiaj mamy ten moment  - Tą Chwile gdzie trzeba głośno mówić o pedofilii katolickiej, tak głośno aż Niebiosa usłyszą i wydają surowy wyrok na zboczonych biskupów i ich kolesi. Proszę wszystkich aby mówili o tym w pracy szkole, w kawiarni, na prywatce, w szpitalu i tramwaju, teraz właśnie teraz jest najlepszy czas bo Bóg się wsłuchuje w ludzkie niedole. Boże jakże twoje dzieci cierpią, Boże jakże twoje dzieci są gwałcone!!!
   
              No i zagrzmiało troszeczkę w Europie. Niebiosa usłyszały nasze wołania o ukrócenie sodomii katolickiej i wulkan Eyjofioell zatrzymał na cały tydzień samoloty na ziemi . Niby nic nadzwyczajnego, że wulkan trochę zadymił Europę ale w tle mamy upadek samolotu pod Smoleńskiem z forpocztą polskiej prawicy, która sporo robiła aby cień pedofilii nie padł na polskich księży. Polska prasa jeszcze dość nieśmiało opisuje to co ujawniono w USA, Irlandii czy w Niemczech i wypadek pod Smoleńskiem odsunął temat pedofilii jednak w prasie europejskiej wypadek polskiego prezydenta został właśnie zadymiony i zasłonięty wybuchem wulkanu. Natura dała do zrozumienia Europie, że do Krakowa w niedzielę 20 kwietnia nie należy lecieć. Powietrze nad Europą po tych wydarzeniach razem wziętych jest znowu czyste, a nad Polską w szczególności.
     Trzeba cały czas pamiętać aby o Rzezi niewiniątek w kościele katolickim nieustannie mówić ,krzyczeć i grzmieć. Taka jest nasza Dharma. Głosić prawdę Ofielową.