W lipcu 2021 roku, duchowny Jarosław O., z zakonu paulinów, został skazany przez sąd okręgowy w Nowym Sączu na karę 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Dostał także dożywotni zakaz pracy z młodzieżą, a także zakaz zbliżania się do swoich ofiar przez okres 7 lat. Pedofil Jarosław O. z zakonu paulinów mających swoją generalicję na Jasnej Górze w Częstochowie, został skazany prawomocnie, za molestowanie seksualne  i zmuszanie do seksu trzech nastoletnich chłopców.

Jarosław O., pedofil jasnogórski, odpowiadał z wolnej stopy i do tej pory nie wstawił się w więzieniu, aby odbyć zasądzoną karę za gwałty na dzieciach. Przy wsparciu swoich braci zakonników skutecznie unika kary poprzez symulowanie choroby. Rzecznik nowosądeckiego sądu okręgowego w odpowiedzi na pytanie o odsiadkę duchownego paulina pedofila, twierdzi, że Jarosław O. przesłał do sądu wniosek o odroczenie kary, argumentując to złym stanem swojego zdrowia. Sąd nakazał przedłożenie dokumentacji leczenia, po zapoznaniu się z którą, sąd będzie mógł powołać biegłych lekarzy, którzy ocenią, czy stan zdrowia Jarosław O. rzeczywiście uniemożliwia mu odbycie kary.

Jarosław O., to bliski przyjaciel innego pedofila duchownego Mariana W. z Szalowej, małej wsi nieopodal Gorlic. Przeciwko Marianowi W. toczy się obecnie przed sądem w Nowym Targu proces, w którym oskarżony on jest o gwałty i molestowanie 11 ministrantów. Ofiar pedofila Mariana W. było znacznie więcej, jednak wiele z tych spraw zostało umorzonych ze względu na przedawnienie. Właśnie dochodzenie przeciwko Marianowi W. doprowadziło śledczych do Jarosława O. zakonnika paulinów. W roku 2019, w trakcie przesłuchań ofiar i świadków w sprawie Mariana W., wielokrotnie padało imię ojca Jarosława jako tego, który miał gwałcić młodych ministrantów. Prokuratura  na podstawie tych zeznań wytropiła Jarosława O. Okazało się, że Jarosław O., wspólnie z Marianem W., gwałcili ministrantów podczas sprawowania przez paulińskiego zakonnika posługi przy nawiedzeniu św. Wizerunku Matki Bożej Jasnogórskiej. W trakcie objeżdżania całego kraju z posługą , Jarosław O. zatrzymał się w Szalowej u księdza pedofila Mariana W. i to wtedy dochodziło tam do molestowań i gwałtów ministrantów.

Prokuratura ustaliła, że Kościół wiedział o całej sprawie znacznie wcześniej niźli organy ścigania, bo już w roku 2015. Wtedy to właśnie w kurii tarnowskiej, jedna z ofiar opowiedziała ze szczegółami o wydarzeniach z roku 2014 w Szalowej. Kuria nie powiadomiła prokuratury, co było jej obowiązkiem, a jedynie o sprawie poinformowała generała paulinów Izydora Matuszewskiego (wcześniej przeora klasztoru na Jasnej Górze). Izydor Matuszewski całą sprawę uciszył i gdyby nie zeznania ofiar w sprawie księdza pedofila Mariana W., to do dzisiaj nie ujrzałaby światła dziennego.
Jasnogórscy paulini nie komentują tej sprawy, pomimo wielu pytań dziennikarskich o sankcje czy postępowanie kościelne wobec Jarosława O.