Kapali - 2021-04-14 12:58:34

Leszek Żądło - psychotronik i czarnoksiężnik zmarł w Warszawie

Jak podają jego gorliwi uczniowie, Dariusz Loga, Diana Dziworska i inni, na Facebooku, 13 kwietnia 2021 wieczorem rozeszła się straszna wiadomość o śmierci Leszka Żądło.

Leszek Żądło, ten od promowania strzyg i podobnych demonków mylonych z aniołkami, psychotroniki i afirmacji, regresingu oraz pseudo-Huny, silny hipnotyzer (osoba silnie hipnotyzująca) urodził się 3 marca 1954 roku zaraz po północy, z rektyfikacji astrologicznej około 2 w nocy, chociaż niektórzy twierdzą, że jeszcze w godzinie ciemności czyli trochę po północy. Miejscem urodzenia są oczywiście Katowice, Śląsk, Polska (nie wiadomo dokładnie jaka dzielnica). Słońce na 12 stopniu w drugiej dekanie Znaku Ryb, czyli Ryby z Rakiem we wpływie. Księżyc w Wodniku na anarecie Wodnika. Ascendent najpewniej w Strzelcu razem z Marsem.

Od końca lat 80-tych czy ściślej od przełomu lat 80-tych i 90-tych XX wieku, Leszek Żądło rozpoczął karierę psychotroniczną, czytał wiele różnych dzieł i produkował własne kompilacje oraz opracowania. Chyba najbardziej zasłynął jako tak zwany kompilator regresingu, wypaczonej psychotronicznie metody reberthingu w której nie zdobył uznania ani kwalifikacji (i dlatego podrobił własny system z kodowaniem ludzi w zombie).

Historia śmierci jest niejasna.

Leszek Żądło był aktywny na Facebooku, nieomal każdego dnia, zniknął jednak około 5 kwietnia czyli w Wielkanoc. Przebywał w tym czasie w Warszawie, gdzie nauczał swoich uczniów i pacjentów psychicznych na których stosował terapie kodujące (hipnotyczne, w tym regresing). Kilka osób wszęło alarm, dobijało się do jego mieszkania w którym przebywał w Warszawie. Jeszcze 9 kwietnia w piątek dzwonili do Leszka Żądło jacyś pacjenci umawiać się na uzdrawianie, ale usłyszeli, że Leszek jest chory i nie wiadomo kiedy wyzdrowieje - mieli dzwonić w środę 14 kwietnia, ale Leszek dzień wcześniej był już martwym - wezwanym na anielski Sąd Pośmierny (na Mały Sąd Ostateczny).

W mieszkaniu była policja, gdyż Leszek Żądło był prawdopodobnie w śpiączce cukrzycowej, tak przynajmniej twierdzi pani Małgorzata Białach, która także szukała kontaktu z Leszkiem Żądło, ale natknęła się na policję, która sprawdzała czy Leszek Żądło żyje. Szkoda, że nie miał nikogo do opieki, nawet żadnej osoby najbliższej, ale tak bywa, że śmierć dopada człowieka, kiedy ten zostaje sam.

W 2006 roku, Leszek Żądło był w podróży do Indii, dostał piękny pokój udekorowany portretami Sathya Sai Baba, ale razem z Dianą Dziworską i innymi demonicznymi osobami uciekł od Sathya Sai Baby, cóż wielu ucieka od Bóstwa Prawdy, a szkoda, warto poprawić nauki, które pochodzą z niższych światów patalowych, na takie bardziej boskie, ze świata Śri Ramaćandra i Bóstwa Wisznu. Niestety, uciekł na włóczęgę po Indii i różnych mrocznych miejscach Indii - bo takie też są w Indii.

Okazuje się, że wiele osób było fascynatami Leszka Żądło, nawet Amma Kandel, żona bramina i źródła boskiej wiedzy z Warszawy, a tu taka niespodzianka, że to fanka Leszka Żądły, psychotronika. Mają ludzie w domu zasób boskiej wiedzy, prawdziwej, a fascynują się czymś co nawet koło boskiej wiedzy nie stało, a nawet od prawdziwej boskości Wisznu i Śri Ramaćandry uciekło.

Korygowanie Huny nie jest łatwe, kiedy człowiek napisze mnóstwo artykułów wedle własnego widzimisię, które stoi daleko od Prawdy. Prostowanie nauk o Hunie i Kahunach można znaleźć chociażby tutaj:

http://www.himavanti.org/pl/c/himavanti … w-z-plejad

A takż tutaj:

http://www.himavanti.org/pl/c/himavanti … ciu-plejad

http://www.himavanti.org/pl/c/himavanti … tura-hunow

http://www.himavanti.org/pl/c/himavanti … yk-kahunow

Kilka artykułów z prostowaniem wiedzy na temat Huny i Kahunów - to bardzo niewiele. Pewnie lepsze są książki Max Longa.

Oczywiście, trzeba prostować także mieszanie w Reiki robione przez uczniów Leszka Żądły, którzy jak niejaki Ulatowski, nie mają nawet zielonego pojęcia praktycznego o Reiki.

Rocznik 1954 w całości jest niefrasobliwy, to pewnie teraz nie bardzo będzie wiadomo, kto zarządza prawami do regresingu i podobnymi, jako, że całość działała na bazie licencji autorskiej, co jest bez sensu dla nowatorskich metod kursowych, gdy kurs ostatecznie nie jest i nie może być dopracowany.

Leonard Orr zanim odszedł, mówił, że przyjdzie po tych, co zafałszowywali jego metody reberthingowe pochodzące od Mahavatar Babaji, Leszek Żądło mógł być jednym z zabranych na rozliczenie, albowiem znacząco lata temu zrujnował swoją podróbą zwaną regresngiem cały polski ruch rebirthingu, a jego wysłannicy regreserzy jeździli na zgrupowania rebirthingu robić krecią robotę, i to już na przełomie lat 80-tych i 90-tych XX wieku.

Trzeba pamiętać, że oprócz przeżywania bółu i żalu po kimś bliskim, trzeba z punktu widzenia duchowego spojrzeć także na Sąd Pośmierny, Mały Sąd Ostateczny nad Duszą Ludzką. Każda Dusza podlega Sądowi Trzech Aniołów, w ciągu od kilku dni do kilku tygodni zwykle zostaje wezwana, gdzie osądzeniu podlega wszelkie dobro jak i zło które wyrządziła innym duszom. Jeśli ktoś tworzy metody rozwojowe na błędnych podstawach, pisze książki w których są rażące błędy - podlega surowszemu sądowi, także za tych, którzy wskutek pobłądzenia dopiero popadną w błędny jak po latach takie książki przeczytają. Każdy odwiedziony od prawdziwej ścieżki duchowego rozwoju, chociażby od Maharishi Mahesh Yogi czy Sathya Sai Baby - będzie spisany na Sądzie, jako wykolejeniec odwiedziony od Źródła Prawdy, a przecież wielu jeszcze żyje, którzy pamiętają, co Leszek Żądło robił przeciwko ruchowi Medytacji Transcendentalnej Maharishi Mahesh Yogi czy przeciwko ruchowi Sathya Sai Baba... Sąd Boży często kwalifikuje dusze, nawet z pozoru wielce dobre, na dłuższy pobyt w światach piekielnych, gdzie muszą jednak odcierpieć wszystko to, co złego wyrządziły, także w prywatnej sferze intymnej przepuszczając kolejne panienki przez swoją łożnicę (bo te panienki potem zwykle odpadają od ścieżki duchowej albo są solidnie skrzywione antyduchowo, bo zawiodły się na liderze duchowym, co je tylko przelatywał i wydupczył).

Descendentalny Jowisz i upadły Merkury w fazie zaniku blasku (spalony i zaćmieniowy) w Horoskopie na pewno nie pomogą w podróży po zaświatach, które mogą być skierowane właśnie do sfer bardziej ciemnych i mrocznych, pomimo zewnętrznych starań w niby dobrym kierunku.

Leszek Żądło to osoba o silnych zdolnościach hipnotycznych, silnie hipnotyzująca, już w końcu lat 80-tych miał problemy w kilku środowiskach z powodu stosowania hipnozy wbrew woli pacjentów i klientów, robienia z ludzi zombie, które się nim fascynowało, ale bez podstawy w dobrej wiedzy i realnym nauczaniu duchowym. Wmawianie błędnych dla rozwoju duchowego idei z pomocą silnej sugestii lub hipnozy nieformalnej to jeden ze szkaradnych grzechów popełnianych w środowiskach psychotronicznych, które zwykle o ścieżce rozwoju duchowego człowieka nie mają nawet zielonkawego czy bladego pojęcia. Sąd Boży na pewno będzie surowszy dla każdej osoby jakiej dotyczy tego rodzaju grzech, a jest to grzech obiektywny, grzech przeciwko duszy i boskości. Każdy zainteresowany tym, co dzieje się z duszami zmarłych po śmierci, może poczytać chociażby w internetowych encyklopediach o rodzajach piekieł do jakich wędruje się z powodu rozmaitych naudużyć, niedociągnięć, popełnionych błędów. Sąd Pośmiertny, Ostatni dla Wcielenia - nie wybacza, tylko umiejscawia, wysyła na zsyłkę w odpowiednie dla błędów i zasług miejsce. Trzeba jednak mieć wielkie zasługi duchowe dla zamazania poważnych błędów w nauczaniu uchodzącym za mjące związek z rozwojem duchowym. Wielki Sąd Ostateczny jest jeszcze na koniec cyklu wcieleń duszy, wtedy ukaranie duszy chcącej uchodzić za mistrza czy nauczyciela może być solidniejsze.

O piekłach poczytasz sobie chociażby w takiej encyklopedii internetowej:

http://www.himalaya-wiki.org/index.php?title=Naraka

O piekłach czy Hadesie jest tam więcej artykułów, w kategorii "demonologia"...

W marcu 2021 zmarł Jerzy Prokopiuk, a na początku kwietnia 2021 odszedł Leszek Żądło. Obaj zajmowali się propagowaniem rzeczy "duchowych", których osobiście nie praktykowali...

Niektórzy już tworzą teorie spiskowe, policja w mieszkaniu Leszka Żądło, a trzy tygodnie wcześniej obszerny wywiad o psychopatach, gdzie Leszek sugerował uczyć się jak wyglądają psychopaci poprzez oglądanie występów cotygodniowych polskiego rządu... Coś może być na rzeczy, takie skojarzenie samo się prosi, nawet bez teorii spiskowych.

Wielu ceni Leszka Żądło za fajny dowcip w czasie wykładów i spotkań, inni jednak patrzą na wibracje numerologiczne Imienia i Nazwiska, a Leszek to bardzo paskudne wibracje, Żądło też kiepskie. I po wibracji twórcy ocenia się systemy nauk jakie tworzy...

Leszek Żądło, jeden z wielu błędów jakie popełniał, to próbował ustalać stopień rozwoju duchowego z pomocą wahadła i radiestezji, chociaż sprawy rozwoju duszy i jej ewolucji są zupełnie poza zasięgiem detekcji sfery podświadomosci. Po prostu niższa jaźń nie może badać wyższej jaźni, ale widać tak proste rzeczy umykają psychotronikom od paranormalium, chociaż w zasadzie powinny być oczywiste. Wszelkie szacunki stopnia rozwoju duchowego, słynnego RD, z pomocą wahadła czy różdżki to katastrofalne nieporozumienie i totalna bzdura....

Jakkolwiek by nie mysleć o Leszku Żądle i tym co robił, warto prześledzić odpowiedzi na wiele tematycznych zagadnień, które znów mogą się stać bardziej aktualne:

http://www.himavanti.org/pl/c/dewiacje- … -himawanti

Tak czy owak ludzie poszukujący powinni poznawać prawdę, także z punktu Sądu Ostatecznego, a ten się powoli zbiera, wraz ze złotymi łodziami przepływającymi rzeką Styks na drugi brzeg, z dostawą świeżych dusz na Śąd Boży sprawowany jak wiadomo w Hadesie, w Królestwie Yamadeva (Devaradźa)...

www.himavanti.pun.pl